Kilka słów wyjaśnienia w kwestii Zielonej Granicy Pani A. Holland

Tylko prawda jest ciekawa – motto bloga a nade wszystko słowa Stanisława Cat – Mackiewicza to najlepsza inspiracja to pisania notek blogowych. Prawda nie może być skrywana, ona z natury nastawiona jest na objawianie się. Oczywiście, nie każdy i nie zawsze ma prawo do każdej prawdy. To jednak rozważania na inny czas. Dziś, po długiej przerwie wracam do Was, Czytelnicy z ważną prawdą. Dotyczy ona całego tego zgiełku związanego z nagrodzeniem filmu Pani Agnieszki Holland, „Zielona granica” przez Watykan, czy wręcz niemal przez samego papieża, jak można by przypuszczać po zbulwersowaniu wielu osób.

Otóż, Festiwal Tertio Millenio nie jest wydarzeniem realizowanym przez Stolicę Apostolską a przez świecką instytucję Fondazione Ente dello Spettacolo, która powstała w 1946 roku we Włoszech. Fundacja skupiła w sobie świat katolickich środków masowego komunikowania: radio, telewizję i teatr. Można sobie poczytać na ten temat w sieci. Stolica Apostolska ma w tym festiwalu taki udział, że organizatorzy Festiwalu zapraszają do jury jednego członka Papieskiej Rady ds. Kultury. Tu można mieć zarzut do tego członka jury, że nie stanął na wysokości zadania, by bronić dobrego imienia Polski. Ale też – w sumie nie wiem, czy był to Polak. Dziś świat, a w nim ludzie – w funkcje poznawcze bardzo mocno wkomponowują emocje, a to już dość, by proces poznawczy miał zafałszowany przebieg i prowadził tym samym do fałszywych wniosków.

            To tyle na nowy początek. Módlcie się za mnie, wierzący Czytelnicy, a pozostali – motywujcie dobrym słowem, w atmosferze życzliwości, bym zgłębiał Prawdę, opierając się na fundamencie wiary i rozumu, nie zaś na emocjach i „żebrolajkach”.

Dobrego dnia Wam życzę!


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Dzieje. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na Kilka słów wyjaśnienia w kwestii Zielonej Granicy Pani A. Holland

  1. Madzia pisze:

    Najlepszy początek dnia :-).Mam nadzieję,że to tak już na stałe a nie tylko na chwilę.

  2. E.P pisze:

    „Dwóch najpotężniejszych wojowników to cierpliwość i czas”Dodalabym i pokorą.Warto było czekać,dziękuję i oczekuję kolejnych wpisów.

  3. Niestety pisze:

    Cóż, konotacje narodowe pani Agnieszki są aż nadto jasne. Staropoismienni nas nie lubią i wcale tego nie kryją.

    • ks. Marek pisze:

      Wiesz, jak to jest. Jeden Rabin powie tak, inny inaczej. Ja myślę, że trzeba by studium solidne zrobić twórczości Pani Holland i dobitnie pokazać, że robi filmy pod tezę. Tyle tylko, że tak po prawdzie, to większość Kowalskich i Nowaków nie ma czasu na takie korowody. Stąd trzeba siać, siać i siać, jak mówi znany zakonnik. A blog to dość zgrabne miejsce do siania.

  4. Miłosz pisze:

    No właśnie, rabiniczna, protestancka czy masońska relatiwyzacja.
    Rozumiesz na pewno na czym to polega w sensie agentury wpływu i prowadzenia wojen nieenergetycznych – nie potrzeba pocisków by przejąć władzę nad daną grupą/nacją/narodem. Wystarczy powoli, ale sukcesywnie „podmieniać głowy” jak mówi prof. Nowak. Jak mówił na wykładzie Bezmieniew – wystarczy 15-20 lat by przejąć władzę nad danym narodem i go całkowicie zniszczyć. Ludzi ogólnie teraz się kształtuje tak by nie analizowali, nie wnikali i ślepo słuchali już nawet nie wątpliwej jakości autorytetów, ale zwykłych celebrytów.

    • ks. Marek pisze:

      Warto posłuchać wywodów Pana Andrzeja Wronki w temacie cybernetyki społecznej, które jest on popularyzatorem w Polsce.

      • Miłosz pisze:

        Znam chyba wszystkie jego dostępne wykłady. Genialne, ale też warto posłuchać Społecznych Procesów Poznawczych doc. Kosseckiego jako wykład wstępny dla zrozumienia w znacznie szerszym spektrum tego, o czym mówi Andrzej wronka. Oczywiście wykłady razem z lekturą Metacybernetyki.

  5. ks. Marek pisze:

    Obawiam się, że dla mnie to zbyt naukowy zasób wiedzy, tobie, inżynierowi, łatwiej ogarniać te treści. Ale zobaczę, może któregoś razu podejmę wyzwanie.

Zostaw komentarz