Zbawienie nam Pan podarował – ale jak On tego dokonał? Część 2

Oto kolejna odsłona tematu, który rozpocząłem opisywać na blogu wczoraj.

Kolejna teoria soteriologiczna, czyli dotycząca istoty naszego zbawienia, odwołuje się do niewoli diabelskiej.

Autorzy nowotestamentalni rysują obraz ludzkości po grzechu Adama i Ewy jako tej, która jest: jeńcem u diabła, pod diabelską władzą, diabeł dzierży władzę nad śmiercią. Społeczność ludzka żyje w niewoli grzechu i zepsucia. Konieczne więc stało się złożenie okupu za cały rodzaj ludzki. Szatan był legalnym panem grzeszników, gdyż dokonali oni swego własnego wyboru, sięgając po grzech. Wykup mógł się dokonać tylko przez krew (zobacz: przymierze Boga z Abrahamem, Rdz 15). Władza szatana jest okrutna jak śmierć. Nie ma taryfy ulgowej. Wchodząc w układ z diabłem, musisz stać się jak on: wejść w świat otchłani, gdzie nie ma Boga. (Orygenes, św. Ambroży)

W teorii niewoli diabelskiej można też wyróżnić nurt, w którym mówi się o nadużyciu diabelskim, polegającym na tym, że diabeł wyciągnął rękę na Jezusa bezgrzesznego, Świętego Boga. Tym samym diabeł naruszył zasady, nie zadowalając się samymi grzesznikami. (Tertulian)

Można też wyróżnić teorię sprawiedliwości. Człowiek przegrał z szatanem, człowiek musi go pokonać. Ale nie jakikolwiek człowiek, lecz właśnie Nowy Człowiek – Jezus. Musiał diabła pokonać ktoś, kto tak jak grzesznik, jest narodzony z niewiasty. Tylko tak owa sprawiedliwość mogłaby być wypełniona. (Św. Ireneusz, św. Hilary z Poiters)

Ostatni rys dający się w nurcie teorii o niewoli diabelskiej wyróżnić, to teoria zasadzki na szatana. Ona się znakomicie wpisuje jako synteza nadużycia diabelskiego i teorii sprawiedliwości.

Chodzi bowiem o to, że diabeł sam się zaplątał we własnej logice. Sięgając po Jezusa, nie dostrzegł, że jest On Synem Bożym. Ściągając śmierć na Jezusa, tym samym umożliwił złożenie ofiary sprawiedliwej przez Jezusa za cała ludzkość. I tym oto sposobem, szatan sam się pozbawił praw do człowieka. (Św. Ignacy Antiocheński, św. Grzegorz z Nyssy) Jak dla mnie, jest to najbardziej przemawiająca teoria, która nie ma żadnych zawiłości, i jest bardzo życiowa.

Zakończę krótko: każda tych teorii (i kolejnych, które zaprezentuję) jest propozycją wyjaśnienia „technicznej” drogi zbawienia. Jako stworzenia Boże potrzebujemy pewnych konkretów, sugestywnych wskazań, by móc sobie Boże sprawy w naszym życiu poukładać i dzięki nim nawigować ku wieczności błogosławionych.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Mini-rekolecje, Szkoła duchowych twardzieli, Variae, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Zostaw komentarz