Nie dać się małostkowości

Małostkowość, jak pokazuje dzisiejsza scena z Ewangelii, znana była już w czasach Pana Jezusa. A i pewnie zanim przyszedł, też już była znana. Bo tacy właśnie jesteśmy – małostkowi, kiedy akcent uwagi przenosimy z Boga na siebie. Ile razy jest tak, że przyjaciele albo zakochani, tudzież stęsknieni po długiej nieobecności przyjaciele – spotykając się z sobą, doświadczając siebie, są tak sobą zajęci, tak chłoną wzajemnie przebywanie z sobą, że mało istotne jest, jakie im okoliczności towarzyszą. Ba! Jak często, po takim właśnie spotkaniu z sobą odmieniają zupełnie spojrzenie na jakieś sprawy, na które patrzyli dotąd zupełnie inaczej! Żeby nie mówić o „krasnoludkach”. Usłyszałem z ust jednego mego kolegi słowa pełne goryczy, smutku. Trochę się zacząłem z nimi identyfikować, bo dotyczyły czegoś, czego i mnie zdarza się doświadczyć. Podzieliłem się tym wydarzeniem z kimś mi bliskim. Usłyszałem komentarz: to głos pełen frustracji, sprowadzający różnorodność doświadczeń do skrajnego minimum, które z jakichś przyczyn przylgnęło do sfrustrowanego kolegi. Z wielości doświadczeń, zafiksował się na jednym.

Patrzenie ilościowo – jakościowe to bardziej dojrzałe doświadczanie rzeczywistości. Także w kontekście praw i nakazów, z biblijnymi i ewangelicznymi włącznie! Trójjedyny, osobowy Bóg ZAWSZE jako Ilość i Jakość wchodzi w relację z człowiekiem. Wielokrotnie i na różne sposoby! Ostatecznie objawił się w Swoim Synu, Jezusie Chrystusie. I w związku z tym wszystko zmienia znaczenie, priorytet. Jak zapalą wreszcie światło po awarii elektryczności, przestaje się liczyć latarka!

Małostkowość jest takim upieraniem się, by koncentrować się na latarce, na bateriach, bo przecież mogą zaraz prąd wyłączyć, i co wtedy będzie? Małostkowość to przejaw narzekania, które jest stylem człowieka nie ufającemu samemu sobie, żyjącego w poczucie bycia bezwartościowym, czy wręcz aktywnie pozbawiającego się wartości wewnętrznej, być „ja”, protezując je przy pomocy „mieć”. Agere zaczyna dominować nad esse. Jezus Jest ESSE. Jest Źródłem, Spełnieniem i Celem. Być w Jego bliskości, pod Jego oddziaływaniem, Jego Bycie udziela się nam, a i wtedy też nasze posiadanie, nasze „mienia” są dla nas i dla innych bezpieczne, jeśli nie wręcz zbawienne.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Dzieje. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Zostaw komentarz