Chrzest wzięty, czy przyjęty?

„Jestem ochrzczony”. Tak może powiedzieć mnóstwo ludzi w Polsce, na świecie. I będzie to oczywiście prawda.  Wydarzenie, które ma z reguły miejsce w pierwszych miesiącach po narodzeniu to coś, czego dokument, w formie metryki, fotografii, filmu, obrazka okolicznościowego posiada ogromna rzesza ludzi. Jednak co innego być ochrzczonym, a co innego chrzest przyjąć. Dobitnie to dziś wybrzmiewa we fragmencie z Dziejów Apostolskich. Ba! Tam pada bardzo mocne sformułowanie, dotyczące przyjęcia wiary!

            Przyjąć coś, to więcej aniżeli tylko otrzymać. Otrzymujemy masę reklam, spamu, ulotek, ofert. Nie przyjmujemy większości z nich. Nie robimy z nich użytku. By tak się stało, potrzebujemy zaangażowania woli, serca, rozumu. To w życiu doczesnym, biologicznym, determinowanym przez głód, pragnienie, temperaturę, hobby, wykonywana pracę, etc. Przyjmujemy oferty, które zaspokajają potrzeby na poziomie materialnym, by zaspokoić naszą cielesność.

            Podobnie ma się sprawa z przyjęciem wiary, łączącym się z przyjęciem chrztu a w nim daru Ducha Świętego. Nie chodzi tu jedynie o poziom religijności, znajomości katechizmu, i innych, jak to niektórzy określają, „kościołkowych” postaw. Ten, kto przyjął wiarę w Jezusa Chrystusa, ten ze względu na Niego działa, z Niego czerpie siły do drogi doskonalenia się w życiu i w powołaniu do świętości. Jezus w Ewangelii dziś wspomina o godzinie próby, i o tym, że apostołowie też jej będą poddani. Jeśli jednak uczynią z Jezusa Źródło pokoju, to nic ich złego nie spotka.

Wszystko to dzieje się przed Męką, jest jakby uwerturą do Modlitwy Arcykapłańskiej Chrystusa, w której wstawia się On za uczniów i za Kościół, a więc i za nas. To w modlitwie arcykapłańskiej wybrzmiewa istota życia wiecznego: znać Boga.

Spróbujmy dzisiejsze Słowo Boże przyjąć jako pewnego rodzaju „przegląd techniczny” naszego życia wiary, popatrzeć na nie właśnie w tych wspomnianych na wstępie kategoriach: otrzymania, czy przyjęcia? Odłożenia na odpowiednią półeczkę, czy wzięcia do rąk i przynajmniej próby używania?