Sługa Boży, kardynał Wyszyński zwykł mawiać, że czas to miłość. Było to jego swoiste weto wobec znanego nam powiedzenia, że czas to pieniądz. Wszak panem czasu jest Bóg, a nie wytwórnia papierów wartościowych, tak więc, należałoby czas pożytkować na Boży sposób, a więc na miłość właśnie, bo Bóg jest Miłością.
Poświęcając czas dla Boga oraz dla bliźniego, w istocie dajemy wyraz naszej miłości do Boga i bliźniego. Jest jednak w nas nieraz blok, powstrzymujący nas przed bezinteresownością w ofiarowaniu czasu, czy wręcz czegokolwiek dla kogokolwiek, z wyłączeniem siebie samych. Warto się zastanowić, jak często i wobec jakich sytuacji, mówiłem: nie będę tracił czasu!
Tymczasem Bóg objawia nam najpełniej w Jezusie Chrystusie, że człowiek staje się w pełni człowiekiem, gdy się poświęca, ofiaruje. Im bardziej jestem dla innych, tym bardziej odnajduje samego siebie. Jako współmałżonek, rodzic; jako służący talentem, wykształceniem społeczeństwu, jako kapłan, osoba konsekrowana, wytwórca żywności, stróż prawa, etc. Dojrzała wiara domaga się postawy ofiarniczej, na wzór Ofiary Doskonałej Jezusa Chrystusa na Kalwarii. To dlatego tak ważne jest nasze uczestniczenie w Eucharystii, byśmy uczyli się od naszego Mistrza i Pana tej postawy ofiary, poświęcenia. Byśmy stawali się zdolni do potrzebnych i odważnych ofiar i poświęceń w świecie, którego jesteśmy uczestnikami.
Pewnego rodzaju, nieformalną jednostką czasu jest >>chwila<<. W dzisiejszym fragmencie pojawia się ona w ustach Pana Jezusa 6 razy. Mówi On apostołom, że chwilę będą sami, bez Niego. Od razu ciśnie się na myśl zdanie z 2P 3, 8 o Bożej logice czasu. Jest to tajemnica Boża, ale właśnie dlatego że Boża, to dla nas zbawienna. Bóg ma umiłowanie w ukrytej mądrości. Gdybyśmy wiedzieli ile czasu będzie trwać nasza radość z sukcesu, albo smutek z porażki, pewnie byśmy mieli jeszcze więcej problemów z pychą, która jest na samym szczycie grzechów głównych. Bóg daje nam doświadczenie samotności, byśmy dzięki temu nie czuli się ograniczani lecz przeciwnie, byśmy sięgali szczytów wolności a w konsekwencji – nieba.
Odkrywanie Bożego zamysłu wymaga poddania się Bożemu prowadzeniu. Towarzyszami w tej drodze, poza Zbawicielem, są też święci, z Maryją, Matką Świętej Wytrwałości na czele!
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.