Święty Maciej dziś mnie czegoś nauczył

Niniejszy wpis dedykuję Małżeństwu: Pani Kindze i Krzysztofowi.

Dzisiejsze czytania mszalne zwracają naszą uwagę na kilka ciekawych spraw. W punktach się nieco do nich chcę odnieść.

  1. Jezus wybrał 12 apostołów. Wiadomo, co się wydarzyło i dlaczego, z Judaszem. Jednak Słowo Boże, jest Słowem z mocą. 12 zostało powołanych, 12 ma głosić „wszystkie słowa tego życia – tego, czyli Bożego, życia, które zostało pobłogosławione udziałem w misterium zbawienia. Tak więc, misterium to rozpoczęło kontynuację w Kościele, od słowa Piotra, poprzez kandydaturę Józefa i Macieja i modlitwę do Ducha Świętego po posłanie do pracy apostolskiej. Jezus Chrystus poprzez Kościół wybrał, konsekrował i posłał do pracy Macieja.
  2. Sami kandydaci to osoby, które były wstępnie uformowane przez Jana Chrzciciela. Podobnie jak pozostałych 11. Posiadali więc zdolność rozeznawania łaski Bożej, mieli Bożą mądrość, która kierowała ich wyborami, czyniąc z nich współpracowników dzieła zbawienia. Krótko mówiąc, wiedzieli, kiedy i gdzie się pojawić i wobec kogo stanąć.
  3. Św. Łukasz zaznacza, że Piotr informuje zebrane grono, iż mający być wybranym musi być kimś, kto zachowywał wspólnotę z 12 przez całe 3 lata pu7blicznej działalności Jezusa Chrystusa, aż po Jego wstąpienie do Nieba. Ma więc to być ktoś, jest uformowany, dojrzały w wierze, kto dzięki temu widzi, jak dzieła Boże się wypełniają i widzi też wyraźnie siebie jako uczestnika tych dzieł, a nade wszystko, jako ich sługę. Na tym bowiem polega trwanie w Miłości Jezusowej: stawać się sługą na wzór Chrystusa Sługi

Wnioski

Nieraz zastanawiamy się, jak budować relacje, tworzyć więzi społeczne, zawodowe, gospodarcze, etc. (swoją drogą, fajnie by było, gdyby się wypowiedział w tej kwestii Pan @MaciejGnyszka ‏) Szukamy rad, porad, sugestii, podpowiedzi… A jakże nie doceniamy Ewangelii! Z jednej strony – być jak Józef i Maciej – znać swoją wartość, zapał, formację, kompetencje i wiedzieć, jak się z nimi zaprezentować – gdzie się znaleźć, o jakiej porze i w jakim gronie; z drugiej – stawiać wymagania i je egzekwować w szerokim gronie, a nie po znajomości, na niejasnych zasadach. Sprawa wyboru Macieja zdaje się być znakomitym lekarstwem na bolączki człowieka doby współczesności. Lekarstwem, ale też i motywatorem do podejmowania wysiłku pracy nad sobą. Szczególnie, gdy idzie o roztropność i zwalczanie bezmyślności, życia odruchami, czy wyuczonymi skryptami. Zawsze jest na to dobry czas. I wiem, że to o czym piszę, dotyczy także mnie. To, o czym piszę w niniejszej notce zawarłem w dzisiejszej homilii. Parę godzin później sprawiłem komuś przykrość, bo poszedłem za bezmyślnością. Dzięki Bogu, osoby, które stały się ofiarami mej bezmyślności, okazały się jeszcze bardziej sympatyczne i zasługujące na szacunek i uznanie, niż je postrzegałem. Im właśnie ten wpis dedykuję jak i też proszę Czytelników, by ich samych a także  ich sprawy Panu Bogu polecili w modlitwie!


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Biblia, Formacja Sumienia, Puncta, Słowa o Słowie, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Zostaw komentarz