Ciekawa się wczoraj wymiana postów przytrafiła w tym oto wątku fejsbukowym:
Raz, że sam artykuł inicjujący dyskusję jest ciekawy, ale także dyskusja pod nim niesie w sobie istotne treści, wg mnie. Chcę się nimi podzielić z Wami, jak i zarazem zaprosić Was do kontynuacji dyskusji, zadumania nad łaską i cnotą wiary, nad czasem, w jakim jest nam dane wiarę przeżywać.
Jeden z biorących udział w dyskusji na FB – Radek, napisał bardzo trafnie i syntetycznie
„Człowiek dąży to tego żeby było mu dobrze. Jeśli coś nie odpowiada, szuka sobie tzw kozła ofiarnego. Jak czytam różne wypowiedzi, wiadomości, to ludzie obwiniają w dużej mierze Kościół. Ale dlaczego? Bóg wybacza. I co by nie czynili to i tak wybaczy. Ale jak sobie to wybaczyć w trudnych chwilach wyrzec się tego w co się wierzy, a gdy okaże się że sytuacja się uspokoiła wrócić i udawać że nic się nie stało?”
Faktycznie, gros ludzi tak podchodzi do życia – że mu było dobrze. Ma to swoje konsekwencje w ciągle wzrastającym egoizmie. Wstrząsnęło mną, jak dowiedziałem się z jakieś 16 lat temu, że poziom egoizmu w społeczeństwie średnio rośnie o 5 % co roku. Ten, kto o tym wówczas mi mówił, wspominał cos o 20 bodajże, może 25 % wysokości egoizmu w tamtym czasie, na początku lat dwutysięcznych. 5 *16 = 80. Zatem dziś mamy 100 procent egoizmu! Albo i ponad normę! Oczywiście, nie musimy brać sobie tego poglądu do serca tak, jak Ewangelię, ale przyznajcie, że coś na rzeczy jest, prawda?
Wróćmy jednak do spostrzeżenia Radka, że człowiek zmierza ku temu, by mu było dobrze. Egoizm wbija w pychę, która polega w dużej mierze na tym, że człowiek stawia siebie w miejsce Boga. Sam sobie ustala co dla niego będzie dobre, nie licząc się z Bożą wolą, nawet gdy codziennie wspomina słowa: „Bądź wola Twoja”.
Trzeba więc sobie odświeżyć, przypomnieć podstawową kwestię, która wiąże nas nie tylko moralnie i duchowo ale także tożsamościowo, wywierając wpływ na naszą wartość, bądź poczucie jej braku.
Otóż jakiś czas temu, każdy z nas, dorosłych katolików(do tych bowiem kieruję niniejszy wpis) powziął pewną specyficzną drogę życia. Droga ta już nie polega na tym, by „było nam dobrze”, lecz żeby dobrze żyć w normie obiektywnej, jaką jest Ewangelia Jezusa Chrystusa. Prawda? Genialnie Radek trafił z tym kozłem ofiarnym, przywołując go. Wiecie skąd to się wzięło? To czasy ST. Żydzi wypędzali na ofiarę diabłu Azazelowi, kozła – jako ofiarę dla tego diabła, żeby nażarł się koźlęciną, a ludziom dał spokój. Jezus skasował tamten układ. Wziął na siebie cały ludzki brud, po to, byśmy nie kombinowali, ale też po to, że jeśli żeśmy przekombinowali, to by było do czego wracać. Oczywiście, pamiętając o tym, że będą rany na głowie, rękach, boku i nogach.
Problem nasz dziś jest taki, że my sami sobie bogami jesteśmy. Nasze brzuchy, oczy, podniebienia, tworzymy sobie z ich pomocą bożki, które są nieme, głuche a więc nie wchodzą z nami w żywą relację. Odrzucamy więc hurtowo także poważne traktowanie Boga Żywego, Który ofiaruje nam prawdziwe życie, z prawdziwymi problemami, jak np. takimi, czy oddać respirator młodszemu? Czy postawić się 100 dilerom, mówiąc im że handlują śmiercią? Czy pracować za 1700 netto uczciwie od świtu do nocy, czy za 10 000 parając się nierządem? Etc.
Schodzimy na samo dno piekła, przerażamy się i umiera w nas nadzieja. Brak wybaczenia gotowy. Bo przecież nikt nam na pomoc nie przyjdzie z tych wszystkich bożków cośmy je sobie wymyślili, wyhodowali wręcz. A Jezus Chrystus to właśnie zrobił – wstąpił do Otchłani. Zgładził demoniczny układ z Azazelem. I to jest to, co mnie osobiście na ten obecny czas najbardziej trzyma w pionie.
Jest czas „Narodowej Kwarantanny”. Można a nawet należy ten czas mądrze wykorzystać, na chwałę Bożą i ludzki pożytek. Co do tego pożytku – zachęcam do obejrzenia hiszpańskiej produkcji „Platforma/El hoyo”. Ostrzegam – TO NIE JEST KINO DLA NIELETNICH!!! Jednak bezpardonowa dosadność wielu scen tego filmu może poruszyć czułe nuty sumień, serc, by uruchomić w sobie pragnienie przylgnięcia do Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, Który ratuje nas od diabła, walcząc nieustannie o nas z nim.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.