Multikino w służbie niesprawiedliwości

Napisałem przed momentem list do Multikina, wyrażając w nim swe oburzenie na reklamę wiadomego filmu w social media. Czekam na odzew.

Oto treść listu:

Szanowni Państwo

z wielkim niesmakiem odebrałem reklamę filmu „Kler”, na którą natknąłem się w Internecie, a której zrzut ślę w załączniku.

Niesmak ma swe źródło w tym, że Państwo ośmieszacie sprawy dla mnie istotne, niemalże fundamentalne, jeśli idzie o sferę ducha, jakże bardzo istotną w życiu człowieka. Przypuszczam, że reklamę stworzył ktoś, komu obojętna jest rzeczywistość sacrum, życia duchowego, etc. Jednak ktoś inny to zatwierdził, zgodził się, by poszło w świat. Jeśli osoby na stanowiskach kierowniczych pozwalają sobie – z mego punktu widzenia – na promowanie a przynajmniej pobłażanie ignorancji, dyletanctwa i płytkiego humoru, to nie pozostaje mi nic innego, jak osobiście zignorować Państwa miejsca kulturalno(?!) rozrywkowe, nie dając Państwu w ten sposób zarobić na wyśmianiu tego, co dla mnie jest wartością. Tracicie Państwo klienta w mej osobie. Moimi spostrzeżeniami będę się dzielił z innymi, pozostawiając im tak zwaną „wolną rękę” w podjęciu decyzji, czy nadal zamierzają wspierać państwa biznes.

Życzę Państwu szerszej refleksyjności, obejmującej wszelkie możliwe światopoglądy, szanując je, trwając niewzruszenie na fundamencie sprawiedliwości.

 

 

 

 

 

 


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Dzieje, Variae i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na Multikino w służbie niesprawiedliwości

  1. madzia pisze:

    Zastanawiam się co w tym filmie jest złego.Przecież to tylko film jak kazdy inny.Ja osobiscie jesli bede miala mozliwosc obejrze go.Wydaje mi się,że wszystko jest dla ludzi nawet to co w jakiś sposob nam nie pasuje.

    • Ks. Marek pisze:

      Nie wiem co jest złego w filmie. Ale wiem co jest złego w uzasadnianiu tezy, jaką lansuje reżyser i próbuje ją za wszelką cenę udowadniać.

  2. Ks. Marek pisze:

    Pani Madziu, nie idzie o film. Zwróciłem uwagę na to, co mnie oburza w związku z promowaniem tego filmu.

  3. madzia pisze:

    Co fakt to fakt.Nie napisał Ksiadz o filmie tylko o tym co Księdza oburza w zwiazku z jego promowaniem.Jednak jak dobrze wnioskuje skoro oburza Ksiedza już sama reklama to wydaje mi się,że film jeszcze bardziej by Ksiedza oburzył.Bo uderzył by w to co Ksiadz wierzy.Zapewne w samego Ksiedza tez chociazby dlatego,ze nie kazdy Ksiadz jest taki jak na filmie.Jednak to tylko moja analiza tego co Ksiadz napisal takie troche zbyt luzne skojarzenia jak widac.

    • Ks. Marek pisze:

      Fakt, zbyt luźne 🙂 Powiem Pani tylko tyle: kto jak kto, ale ksiądz, zwłaszcza taki z ponad 10 letnim stażem ma dość rozległa wiedzę w różnych dziedzinach życia toczącego się wokół niego. I w związku z tym nie da się przestraszyć, czy zastraszyć jakimiś ludzkimi kąśliwościami, rodzącymi się z ignorancji i/lub uprzedzeń.

      • madzia pisze:

        No wiem.Nic nie poradze ze czasem a nawet wiecej niz czasem mi sie zdarza miec luźne skojarzenia .A co do stażu i tego co umie a co nie to kazdy Ksiadz jest tez człowiekiem i jak kazdego człowieka jakas kasliwa uwaga moze dotknać.Moze nie przestraszyc czy zastraszyc ale co najmniej urazić.Bo jak dobrze mnie mam to,że jest Ksiadz nie oznacza,ze nie posiada Ksiadz zadnych ludzkich uczuć.
        Zapewne wlasnie wbiłam sobie kolejny gwoźdz na ale widać tak mialo byc.

  4. Pingback: Groser antycypował Smarzowskiego! | Verum elevans hominem

Zostaw komentarz