Zaglądam sobie na Twittera w sobotni wieczór. I co widzę? A proszę bardzo! Sami popatrzcie!
https://twitter.com/keram_iksmodar/status/975134246984671233
Zasadniczo nie poświęcam tego typu podejściu wiele czasu. Ot, frustracje człowieka, który pisze, co mu emocje podpowiadają i co jest poniekąd modne, w niektórych przynajmniej środowiskach. „Dowalić klesze”. Poużywać sobie bez konsekwencji na nieznanym sobie człowieku. Proza życia, chciałoby się rzec.
Dlaczego temat poruszyłem? Poświęciłem czas „hejterowi”? Odpowiedziałem na to pytanie jednej z uczestniczek wątku na Twitterze. Przywołam tu swa odpowiedź.
Otóż parę lat temu ktoś zwrócił mi uwagę na moje emocjonalne, ślepe i krzywdzące zachowanie. Dzięki reakcji tej osoby dziś jestem bardziej znośny dla świata, Kościoła i samego siebie. Wierzę, że jest ratunek dla hejtera z wątku na Twitterze. To człowiek. Taki sam jak każdy. I też pragnie poznać Jezusa, choć może nie potrafi tego wyrazić w kulturalny sposób.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Hejt zawsze był jest i będzie i nie ważne czy to Ksiądz czy też ktoś z niższej czy wyższej pułki każdy może się z nim spotkać.Co prawda być może nie każdy potrafi się z nim zmierzyć.Co zaś do tego Pana to każdy może mieć swoje własne zdanie tylko zastanawiam się dlaczego wszystkich Księży wrzuca do jednego worka.Bo w sumie nie powiem są tacy za którymi osobiście sama nie przepadam ale to nie oznacza,że wszyscy są tacy sami.
Tak jak pisałem, Pani Magdo – kompleks niższości. To jest co najmniej zaburzenie. Mocno utrudniające życie.