Niniejszy tekst powstał 7 lat temu. Jego autorem jest pewna Aleksandra, z którą dane mi było współpracować w jednej z parafii, gdzie wspólnie wydawaliśmy biuletyn parafialny. Jako, że dziś Niedziela Świętej Rodziny oraz że treść notki jest ciągle aktualna, postanowiłem, że podzielę się z Czytelnikami bloga myślą, którą na łamy Regnum Christi przelała Ola. (Olu, jak tekst ten dotarł do Ciebie przypadkiem, to proszę, odezwij się)
Nagłaśniany obecnie przez wiele środowisk negatywny stosunek do małżeństwa wpływa na poglądy wielu z nas. Dziś częściej przez małżeństwo i rodzinę rozumiemy zniewolenie i ograniczenie, a nie źródło szczęścia. Do naszej kultury stopniowo napływają antyrodzinne tendencje z zachodu. Modne staje się bycie singlem, a każda nawet najmniejsza krytyka wobec homoseksualizmu, uznawana jest za przejaw niepohamowanego braku tolerancji.
VIII Zjazd Gnieźnieński, który miał miejsce w 2010 roku, przebiegał pod hasłem „Rodzina nadzieją Europy”. To stwierdzenie porusza niezwykle niepokojący problem, jakim jest umniejszanie roli rodziny. Zapomina się o jej funkcji i roli, jaką pełni w budowaniu społeczeństwa. To właśnie w rodzinie młody człowiek uczy się najważniejszych zachowań, postaw i hierarchii wartości. Rodzina jest podstawową komórką, jednostką, wchodzącą w skład państwa. Jednak szanse na przetrwanie mają jedynie rodziny biorące przykład z Rodziny Nazaretańskiej, czyli składające się z kochających się nawzajem ojca, matki oraz dzieci i składające nadzieję w Bogu. W tej religijnej wspólnocie każdy odpowiedzialny jest za rozwój duchowy swój oraz innych jej członków. Rodzina stanowi drogę doskonałości oraz uświęcenia.
Rodzina nie może istnieć jeśli nie będzie związana miłością. Rodzice bardzo często w imię fałszywej miłości do dzieci spełniają wszystkie ich zachcianki lub co gorsza pozwalają im na dużą swobodę. Prawdziwa miłość powinna oznaczać dbanie o dobro ukochanej osoby. Zarówno dobro materialne jak i (przede wszystkim) duchowe. miłość rodzicielska wymaga współpracy obojga rodziców w dziele wychowania oraz unikania rozbieżności. Fundamentem wychowania jest świadomość faktu, iż to właśnie rodzice są bezpośrednimi wychowawcami, pozostają oni zawsze na pierwszym miejscu, mają w tej dziedzinie pierwsze i podstawowe uprawnienia.
Należy zauważyć, że rodzina, poprzez doskonalenie swych członków, stanowi fundament humanizacji i personalizacji całego społeczeństwa. Oznacza to, że czyni ona życie naprawdę ludzkim, zwłaszcza strzegąc, zachowując i przekazując cnoty i wartości. To właśnie rodzinie człowiek zawdzięcza zachowanie godności własnej, wyrwanie z anonimowości i wzbogacanie się głębokim człowieczeństwem. Jest to szczególnie ważne w obliczu zagrożenia depersonalizacją i umasowieniem. Rodzina pozwala włączyć się w społeczeństwo przy jednoczesnym zachowaniu odrębności i niepowtarzalności każdego jej członka.
Rodzina jest „szkołą miłości”, w niej człowiek uczy się przyjmować postawę świadczącą, uczy się poświęcać tym, których kocha. Rodzina jest nieustannym ciągiem okazji do świadczenia czynnej miłości. Jest swoistą szkołą służby.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.