Ten tekst ma już trochę lat. Taki kawałek mnie.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Ten tekst ma już trochę lat. Taki kawałek mnie.
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.
Pamiętam jak się ucieszyłam gdy po raz pierwszy dostałam odpowiedź na e-maila. Pierwsze kontakty dotyczyły intencji na Mszę 😊
A ostatnio mowa o rekolekcjach 😉
Takich kapłanów potrzebuję w swoim życiu!
By mieli czas wysłuchać nawet najgłupszego problemu i by głosili mi Jezusa.
Każdorazowe odpisanie, proszę księdza, jest niezwykle cenne. Raz przez posługę kapłańską dwa przez pochylenie się nad człowiekiem i wysłuchanie i odpowiedź w potrzebie.
A ja mogę się rozpisać 😉 ale zakończę na dziś.
Niech Cię Pan błogosławi i strzeże
Na pewno internet nie zastąpi kontaktu z żywym człowiekiem.(Choć i na spotkanie z Księdzem można ;liczyć ), .Tu wygladało i też wygląda inaczej. Słusznie ktoś nazwal „izbą przyjęć”, ponieważ człowiek potrzebujacy pomocy jest wspierany, kierowany, otoczony opieką..W sieci potrzebującemu łatwiej otworzyć się, opisać swój problem.
Dziś internet to podstawowe narzędzie pracy dla wszystkich. Dla niektorych jedyne okno na świat.
W trudnej dla mnie sytuacji jeden z księży powiedział:: wciągam na listę potrzebujacych tego samego- czyli modlitwy, pomyślalam sobie to jak długie te listy mają Księża
Zatem należy spełniać prośbę Księdza i
„Aby to sprawniej poszło, proszę o modlitwę: autorkę pytania i wszystkich to czytających.”
Tak, to prawda. spotkanie to spotkanie, nic go nie przebije. Jednak trzeba sie jakiejś cumy wpierw chwycić, by potem wciągnąc się/dać się wciągnąć, na brzeg, czy do szalupy ratunkowej.