Szukam w torebce numerka do szatni. Bezskutecznie. Szukam coraz bardziej nerwowo, bo płacenie 20 zł za zgubiony numerek zdecydowanie mi się nie uśmiecha. W końcu – jest! Żebym od razu wiedziała, że ten numerek to był prostokątny kawał plastiku, a nie metalowe kółko, pewnie szybciej bym go znalazła. A tak… czego się spodziewam, tego szukam.
Bywało już tak, że szłam na np. na rekolekcje z nastawieniem, że one diametralnie coś w moim życiu zmienią. Niestety, po rekolekcjach okazywało się, że wcale tak się nie stało. I zostawałam z rozczarowaniem… Oczywiście, rekolekcje, jak i różne inne formy spotkania z Bogiem, modlitwy są dobre i służą rozwojowi duchowemu człowieka. Nie zawsze jednak rozwój ten wygląda właśnie w ten sposób, w jaki go sobie wyobrażam. Trzeba otwierać się na Boga, ale nie mówić Mu, w jaki sposób ma działać. Inaczej – łatwo przegapić łaski, które dostaje się w innej formie i okolicznościach niż się tego spodziewamy.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Tomasz Kempis
„Oddaj wszystko za wszystko, niczego nie wymagaj, niczego nie
żądaj, trwaj we mnie szczerze i niewzruszenie, a ja będę z tobą.”