Przebaczenie – dar zawsze aktualny

Praktycznie nie sposób zliczyć osoby, wymienić okoliczności, które wręcz krzyczały o to, by przyjrzeć się uważniej tematowi przebaczenia. Tyle się mówi o tym PODARUNKU, tyle się ukuwa haseł dotyczących przebaczenia, a i tak widzimy, że to trudna materia, i że nie bardzo mamy orientację, jak do tej rzeczywistości się zabrać. Przebaczenie, które nie wymaga wysiłku, nie jest przebaczeniem. Jest pewnym, wg mnie zupełnie pustym gestem, które nie dość, że nawet nie zasługuje na porównywanie do przebaczenia, to jeszcze dodatkowo a właściwie systemowo unicestwia tego, kto tym pustym gestem szafuje. Krótko mówiąc: przebaczenie MUSI boleć. Musi boleć tego, KTÓRY przebacza. Dla wierzących, dla chrześcijan, wzorem i Źródłem jest Chrystus Pan – w całej rozciągłości Jego Chwalebnego Życia i całego Dzieła.

Poniżej podaje kilka wskazówek, sugestii, podpowiedzi, jak pracować ku przebaczeniu. Jeśli będą Wam się rodzic jakieś pytania, czy wątpliwości – ale też dodatkowe sugestie, a może ma ktoś inny sposób pracy – śmiało proszę się nim podzielić, jeśli to nie problem.

  1. Opisz zdarzenie, które chcesz przebaczyć. Opisz je konkretnie, najdokładniej jak potrafisz.
  2. Wypisz wszystkie osoby uczestniczące w zdarzeniu: krzywdzicieli, siebie, Pana Boga, świadków, osoby pośrednie, także te, które nie były obecne w zdarzeniu, ale miały na nie wpływ
  3. Przypisz odpowiedzialność w procentach każdej osobie (pamiętaj, że masz do rozdzielenia 100 %). Procenty przypisujemy wg zasady: 1) Starsi są ZAWSZE bardziej odpowiedzialni – ZAWSZE jest bardziej odpowiedzialny ten, który wyrządził krzywdę.

Poza tym, całemu procesowi powinno przyświecać pytanie zasadnicze: czy ja chce przebaczyć moim krzywdzicielom. Ważne jest też, by sporządzić listę strat, jakie pojawiły się wskutek doznanej krzywdy.

Przebaczaj, czyli przeżyj smutek i gniew. Gniew chroni sprawiedliwość, ma na celu wyrażenie żałości, a nie konfrontacja z krzywdzicielem.

Procesowi przebaczenia towarzyszy smutek. Jest to czas, kiedy należy zająć się sobą, swoimi sprawami, uczuciami, etc. Jest to czas refleksji, nie czynu.

Tak jak zawsze w przytomnym, świadomym życiu, proces przebaczenia wymaga podjęcia decyzji – tak, chcę przebaczyć, zamknąć jakiś etap swego życia. Pojednanie nie jest obowiązkiem, ale należy je brać pod uwagę. Krzywda, jaka nas spotkała mogła spowodować utratę zaufania nie tylko wobec krzywdziciela, ale w ogóle, wobec bliźnich. Po dokonaniu przebaczenia, należy zacząć się na nowo uczyć zaufania. Jego brak to pewien rodzaj inwalidztwa. Życie bez zaufania drugiemu jest trudne i najczęściej bolesne. (Jak Tolek Pocięgło, z „Domu”, dopóki był skazany na chodzenie przy kulach, chodził i ciągle narzekał na swój los, jak nauczył się chodzić, a włożył w to masę pracy i sił, to zaczął zupełnie inaczej żyć: radośnie, odważnie – poślubił Lidkę Jasińską, w której się kochał)

I na koniec: zapytaj siebie, czego Cię nauczyło to wszystko? Wszak jakby nie patrzeć, twoja krzywda zadziała się pod płaszczem Bożej Opatrzności. Co Pan Bóg Ci objawił w zdarzeniu, które było dla Ciebie krzywdzące?

 


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm, Formacja Sumienia, Variae, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Przebaczenie – dar zawsze aktualny

  1. Ewa P. pisze:

    Temat niezwykle wazny i wciąż aktualny, bardzo potrzebny. .Ogólne jesteśmy ludżmi niezwykle wrazliwymi na zranienia, a o zwykłe przepraszam coraz trudniej.Niestety prawda jest , że nie tylko wrażliwi na zranienia, ale też ranimy,choć nie zawsze jest to zamierzone,
    Dla rodzicow bardzo duzym ciosem jest skrzywdzenie ich dziecka. Mimo to starają się przebaczyć,ale moje przebaczenie to jedno, a twoja chęc poprawy i naprawy to drugie. Ze strony krzywdzącego nie ma żadnej skruchy, zalu, mimo wielu gestow w jego kierunku, a nawet jeszcze zadrażnia dalej. Co wówczas? Pozostawić to jego sumieniu, bylebym to ja przebaczyła?
    „Przebaczenie, które nie wymaga wysiłku, nie jest przebaczeniem. Jest pewnym, wg mnie zupełnie pustym gestem,’Myślę, ze każde przebaczenie wymaga wysiłku.Jest piękne, ale zarazem bardzo trudne.

    • Ks. Marek pisze:

      Pani Ewo, jak pisałem, i jak Pani wie, przebaczenie jest darem. Darem dla krzywdziciela, ale też darem skrzywdzonego dla samego siebie. Oczywiście, boli, że krzywdziciel nadal krzywdzi, ale życie skrzywdzonego nie musi być ciągłym dostarczaniem satysfakcji krzywdzicielowi. Jego sytuacja jest czymś wtórnym, drugoplanowym.

Zostaw komentarz