O kolorach i priorytetach

Modne ostatnio są tzw. kolorowanki antystresowe. Koloruję taką jedną, na której jest sporo małych elementów, takich jak np. liście roślin. Elementy są na tyle małe i znajdują się tak blisko siebie, że momentami trudno mi stwierdzić, który z nich jest liściem jednej rośliny, który drugiej, a który prześwitem tła. Kiedy jednak koloruję np. liście wychodzące z konkretnej gałązki, dostrzegam, czym są pozostałe rzeczy. Rysunek zaczyna nabierać sensu.

W życiu mam natłok zajęć i obowiązków. Nie zawsze jestem w stanie stwierdzić, które z nich są konieczne, a które mogę sobie odpuścić. Co trzeba więc zrobić? Chyba ustalić (lub przedefiniować) swoje priorytety. Zatrzymać się, przyjrzeć się sobie i zapytać siebie, do czego zmierzam? Co przybliża mnie do tego celu? Nie mogę ,,kolorować” w swoim życiu wszystkiego po kolei – nie mogę angażować się we wszystko, o czym tylko usłyszę. Czas zacząć wybierać świadomie.

Jezu, uświęcaj moje wybory!


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Formacja Sumienia i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Zostaw komentarz