Pojedynek ze smokiem

Pewna 4 latka chodziła non – stop ze smoczkiem w buzi. Nie pomagały prośby, zachęty, uwagi, że to już za dużo latek na smoczek. Dziecko nie dawało sobie przetłumaczyć, że smok powinien iść w niepamięć.

Razu jednego, podczas zabawy, w grupie 4 latków, dziewczynka wraz z innymi dziećmi zaczęła robić śmieszne miny: wkładać palce do buzi, rozszerzać nimi policzki, i inne tego typu rzeczy. Smoczek naturalnie wypadł na stolik, czy na podłogę. Spostrzegłszy to, powiedziałem dziecku: jak wspaniale wyglądasz bez smoczka! Teraz widzę Twoją buzię roześmianą, radosną i szczęśliwą.

Dziecko, zdawało mi się, że nic sobie nie robiło z tych moich słów. Jednak wielkie było moje zdziwienie i wszystkich następnego dnia, kiedy czterolatka przyszła do przedszkola bez smoczka. Może mi wierzyć, lub nie – ale twarz tego dziecka odmieniła się. Przez pewien moment miałem wątpliwość, czy aby na jej miejsce nie usiadła jakaś inna dziewczynka.

Słowa mają moc! Mogą ożywiać, mogą zabijać. Oby nie brakło w naszych ustach słów, za które nie będziemy się wstydzić, słów, które będą współbrzmieć ze Słowem!

 


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm, Dzieje, Słowa o Słowie, Szkoła, Variae i oznaczony tagami , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

23 odpowiedzi na Pojedynek ze smokiem

  1. Nikt ważny pisze:

    Mają moc, to prawda. Niektóre zapadają w pamięć na zawsze…

  2. madzia pisze:

    Po prosu ma Ksiądz dar przekonywania ;-). Czego mi jakoś ostatnio brakuje a i już powoli kończy się moja cierpliwość względem moich chłopaków i miesiąca szkoły dopiero się kończy a gdzie do końca roku.

    • Ks. Marek pisze:

      Pan Bóg daje łaskę swemu ludowi. Pani Magdo, Pani jako mama ma od Boga mandat do wykonywania władzy rodzicielskiej. Ma więc Pani też dostęp do narzędzi koniecznych, by zdania wypełnić jak najlepiej.

      • madzia pisze:

        Niestety chyba i moje narzędzia nie są wystarczające,ale niestety po kimś swoją upartość mają :-).

  3. madzia pisze:

    Bo taka jestem i tak już mam

  4. Ks. Marek pisze:

    Znamy tylko przeszłość i teraźniejszość, ale mamy na szczęście, dzięki temu, wpływ na przyszłość. Jezus by zapytał: Co chcesz, abym Ci uczynił? Jaka by mogła być Pani odpowiedź?

  5. Ks. Marek pisze:

    Nie trzeba umieć czytać w myślach. Wystarczy czytać Pani komentarze, Pani Magdo. I powiem Pani tylko tyle: Na Pani prośbę, której wg Pani ja nie chciałbym znać, Jezus by rzekł: umówmy się, że nie słyszałem tamtego. Powiedz to, czego NA PRAWDĘ pragniesz!

  6. Mychuś pisze:

    Madzia, uszi do góry! Cierpliwość ma tendencję do regeneracji w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Jak można Ci pomóc?

    • madzia pisze:

      Mychuś jeśli sama sobie nie pomogę nikt mi nie pomoże,ale dzięki.

      • Veronica pisze:

        Jakie masz problemy? Co powoduje, że twoje życie zaczyna coraz bardziej przypominać wegetację? Czy i w jakim stopniu możesz zmienić swoja sytuację?

  7. Aga pisze:

    Mogę Ci podpowiedzieć to, co mnie polecił pewien ksiądz; mianowicie żeby ofiarować swoje cierpienie za grzeszników. Żeby go nie zmarnować. Wiara może być tym, co przytrzymuje przy życiu. Co jeszcze? Musisz spróbować odnaleźć cel, sens życia. No i leki też mogą być pomocne. Nie poddawaj się.

Zostaw komentarz