Biusty i gusty a stan błogosławiony

Dziś w TV słyszałem o drace w/s karmienia piersią w knajpie. Ktoś miał obiekcje, ze kobieta karmi. Chciałbym ja tego mającego obiekcje ludka zapytać tylko o jedną rzecz: czy przez całe swe już tylko dorosłe życie, zawsze oglądał kobiece biusty li tylko w godziwych okolicznościach…
Co do karmiącej mamy: chodzi po sądach jako dyskryminowana, upomina się o zadośćuczynienie (10.000) będąc w kolejnej ciąży. Gdybym był dzieckiem tej Pani, noszonym teraz pod sercem, to po narodzinach bym pozwał matkę: za zakłócanie wizji uszczęśliwiającej, jaką nadaje mi Stwórca.
PS: można dołączyć do dyskusji na FB

Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm, Dzieje, Variae i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na Biusty i gusty a stan błogosławiony

  1. Agnieszka pisze:

    Ahhahaha, dobre i trafne 😉
    Dodam że karmiąc można bardzo dyskretnie nawet w tłumie, trzeba poćwiczyć a nie po sądach latach…mówię to jako matka 4 dzieci 🙂

  2. Ks. Marek pisze:

    Taka ciekawostka: https://twitter.com/sycylia6/status/761673368257126400
    Lista wspierających PTPA …
    Czerwony kolor zalewa mi pole widzenia…

  3. Agnieszka pisze:

    Wielka burza w szklance wody.
    Jak nie wiadomo o co chodzi… To zawsze chodzi o pieniądze- tak już to działa w zawistnym świecie. Przykre, ale da się z tym żyć..
    Mam nadzieję że za 9mc nikt nie będzie za mną chidził czy i gdzie i jak karmię 😀

Zostaw komentarz