Instrukcje do ćwiczeń z chemii wyglądają tragicznie. W laboratorium często coś chlapnie, coś się rozleje i biedna instrukcja cierpi… Ale przynajmniej widać, że coś się na ćwiczeniach robi, a nie siedzi bezczynnie. 🙂
Gdy się coś robi, łatwo się pobrudzić. Bardzo łatwo. Tak samo i w życiu. Różne sytuacje, różni ludzie… I różne konsekwencje. Czasem bolesne i poniżające. Czasem grzeszne. Taka już ludzka natura, że upada. Oczywiście, względem siebie zwykle bez trudu znajduję usprawiedliwienie – bo ciężki dzień, bo chłopak, bo uczelnia…
Kiedy już jednak ktoś inny zgrzeszy, a nie daj Boże, koordynator wspólnoty czy ksiądz, o, to już przegięcie… Bo on musi dawać dobry przykład, bo on musi pokazywać oblicze Kościoła pełne miłości… A ja nie muszę…?
Jezu, przemieniaj moje serce!
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.