Wycieczka szkolna. Podstawówka. Jedziemy autobusem komunikacji miejskiej. Ja z łapką w gipsie, więc nauczycielka każe mi siedzieć, mimo że niedaleko stoi starsza kobieta. Dzieciak z ręką w gipsie stojący w autobusie to chyba ponad jej siły; przy gwałtowniejszym hamowaniu chociażby może zrobić się niebezpiecznie. Za plecami słyszę natomiast słowa pogardy jakichś kobiet, że nawet miejsca starszej osobie nie ustąpię.
Łatwo jest osądzać, krytykować. Nie zdaję sobie często jednak sprawy, jak bardzo może być to krzywdzące, szczególnie, gdy wydaję sądy o osobie, o której nie wiem praktycznie nic. Bo coś widziałam, coś słyszałam, coś mi się wydaje… A jeszcze coś wymyślę, dopowiem i historia jak znalazł.
Tylko Bóg zna ludzkie serca i On wie, co tak naprawdę się w nich dzieje. Dlatego może warto podejść do bliźniego bardziej miłosiernie? Bo czy miłosierne jest posądzanie drugiego o brak miłosierdzia, często jakże nienawistnym tonem…?
Jezu, naucz mnie kochać tak, jak zostałam przez Ciebie ukochana!
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.