O cukierkach i stajence

W pewnej audycji katolickiej wypowiadał się ksiądz i powiedział, że stajenka nie powinna być ,,cukierkowa”, bo musi uświadamiać, co się działo przy narodzeniu Chrystusa. Myślę, że to bardzo trafne określenie.

Do stajenek w kościołach się przyzwyczaiłam. Każdego roku klękam przy mniej lub bardziej tradycyjnym żłóbku. Podziwiam inwencję księdza, który postarał się, by było oryginalnie. Patrzę na piękne figurki i mrugającą światłami lampek Gwiazdę Betlejemską. No i co mi z tego patrzenia przychodzi? Ano nic konkretnego, dopóki nie uchwycę sedna tego wszystkiego. Bóg stał się Człowiekiem. Oklepane hasło, co?, żadna nowina. No to jeszcze raz. Bóg – Wszechmocny, wielki, wspaniały, odwiecznie istniejący – stał się Człowiekiem – przyjął ludzką naturę: taką nędzną i śmiesznie małą. W dodatku narodził się w stajni! To warunki niegodne człowieka, a co dopiero Boga-Człowieka, wcielonego Słowa!

To nie jest taki cukiereczek, śliczne figurki i śpiewane przy żłobku melodyjne kolędy… To Męka, która zaczęła już przy Świętym Narodzeniu. To droga krzyżowa trwająca trzydzieści trzy lata Jego ludzkiego życia, mająca okrutne apogeum na Golgocie. To cierpienie Boga, które trwa nadal, gdy Go ośmieszam, odrzucam. Gdy nie pochylam się nad tymi, którzy potrzebują pomocy. A przecież On w nich mieszka!

Jezu, otwórz moje oczy!


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do O cukierkach i stajence

  1. Ewa P. pisze:

    Czas, w którym żyjemy jest dość trudny, wokoł duzo zła,znieczulica, ale też i obawa przed nawzajem soba. Odgradzamy się, nawet u mnie na osiedlu przybywa murów oddzielajacych się segmentów. To wszystko sprawia, że czujemy się zniechęceni,czasem popadamy w zwątpienie. Dlatego potrzebujemy wzajemnego wsparcia. Dobrze, że są Księża, którzy kosztem swojego czasu, zdrowia, siły wspierają nas, mamy w tym wszystkim dużo wspaniałych, mlodych ludzi, ktorzy wychodzą wzajemnie sobie i nie tylko naprzeciw. Dziekuję, bardzo wdzięcznie napisala Pani o stajence.

Zostaw komentarz