O spłycaniu symboli

Mam urodziny 07 września. Zawsze, gdy spojrzę w kalendarz cieszę się, że nie mam imienia ,,z kalendarza”, bo prawdopodobnie nazywałabym się Regina. A to kojarzy mi się ze sloganem reklamowym: ,,Papier toaletowy Regina: miękki, pachnący, super wytrzymały”. Chyba nie trzeba więcej komentarza. Z drugiej strony, skojarzenie smutne, bo Regina to przecież po łacinie Królowa…

Trwamy w okresie Bożonarodzeniowym. Jest on wręcz otoczony symbolami: choinka, Gwiazda Betlejemska… Czy do tego sprowadzają się moje Święta? Może pobożny chrześcijanin krzyknie, że nie, nie tylko do choinki. Przecież jest stajenka. No i co z tego?! Jest sobie stajenka, żłóbek w kościele, a może i u mnie w domu. Jest, bo jest, bo taka tradycja, bo tak trzeba. A czy zastanawiam się chociaż przez chwilę, co to dla mnie znaczy? Co znaczy ta stajenka dla mojego życia tutaj, a także dla mojego zbawienia, życia wiecznego?

Jezu, daj mi w Nowym Roku nie przechodzić obojętnie obok Ciebie!


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na O spłycaniu symboli

  1. Ewa P. pisze:

    O jak miło. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    „Kospel

    „To dzięki emoc­jom ot­rzy­muje­my nat­chnienie. Jeśli zaczniemy coś wy­myślać na siłę, nie czując te­go, nasza twórczość um­rze. Dla­tego zaw­sze idź za głosem serca.” A Pani właśnie idzie za glosem serca”
    I

  2. Agnes pisze:

    Dziękuję. Zastanawiałam się, czy ktoś tu na mnie czeka… Odwzajemniam życzenia. I postaram się jeszcze coś napisać. 🙂

  3. agnieszka pisze:

    Od mojego proboszcza usłyszałam coś bardzo ważnego w tej kwestii więc podziele się tą refleksją.
    Bez wiary nie było by Świąt.
    Święta Bożego Narodzenia są przekazane nam w Tradycji Wiary.
    To są Święta Wiary.
    Boże przymnoz nam wiary.

Zostaw komentarz