Być czystym w oczach Jezusa

Oczyszczenie dokonane przez Jezusa to rzeczywiste obmycie nas i uczynienie czystymi w Jego oczach. Osoba, która zainicjowała ten cud, była czystą, niepokalaną kobietą. Uprzednio oczyszczona przez Boga, aby mogła nieustannie prowadzić proces oczyszczania w naszych sumieniach. Biblia mówi, że tylko ludzie czystego serca będą oglądać Boga. Jezus nazywa Apostołów na Ostatniej Wieczerzy czystymi, ponieważ wytrzymali tę falę słów Jezusa, która ciągle obmywała ich serca i umysły. Bardzo często w listach Pawła słowo, które oznacza czystość lub oczyszczenie, jest kojarzone z krystalicznym sumieniem, czystym sercem, nieskalanością, odpornością na brudy tego świata. List do Hebrajczyków nazywa w pierwszym rozdziale dzieło Jezusa oczyszczeniem z grzechów.

/o. A. Pelanowski/

Dzisiejsza uroczystość kieruje nasze myśli nie tylko ku duchowej stolicy Polski, ku Jasnej Górze. Nie sposób bowiem zapomnieć o „potopie” szwedzkim, w którego kontekście miała miejsce obrona Jasnej Góry, tak dramatycznie ukazanej w sfilmowanej części Trylogii. Potop dla wierzącego jest wspomnieniem wydarzenia opisanego w Biblii, w Księdze Rodzaju. Potop był karą za grzechy. Nie wygładził Bóg w potopie wszystkich ludzi, oszczędzając Noego oraz jego rodzinę. Arka Noego, będąca zapowiedzią Kościoła, jest jednocześnie przestrzenią realizacji przymierza Boga z człowiekiem. W Nowym zaś Przymierzu, Maryja jako Matka Kościoła tą przestrzeń przymierza Boga z człowiekiem ma w szczególnej opiece. Jak wyżej pisał cytowany o. Pelanowski: [Maryja] „oczyszczona przez Boga, aby mogła nieustannie prowadzić proces oczyszczania w naszych sumieniach”. Jako troskliwa Matka, patrząca na wszystkich i na wszystko czystym, nieskalanym wzrokiem oraz sercem, tego samego uczy nas, żyjących pośród nachalnej retoryki cywilizacji śmierci, kultu brzydoty i pustosłowia. To w naszej gestii leży decyzja, czy sprzeciwimy się napaściom deprawujących, pełnych fetoru duchowego myśli, słów, uczynków i postaw. Nie trzeba wcale wiele robić, wystarczy tylko szanować samego siebie – znowuż – w myśli, słowie, uczynku. Chcesz, by czystość była normą społeczną, bądź czysty: odejdź od wulgarnego języka i tych, co się nim posługują, nie gódź się na konkubinaty, seks odłączony od miłości, sprzeciwiaj się promowaniu pornografii i uprzedmiotawiania płciowości. Wreszcie – módl się, tak jak Maryja. Bo tylko z modlitwy rodzi się pokój Jezusowy – trwały, dający wieczne odpocznienie.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Biblia, Puncta, Słowa o Słowie, Słowo i oznaczony tagami , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na Być czystym w oczach Jezusa

  1. Ewa P. pisze:

    „odejdź od wulgarnego języka i tych, co się nim posługują”-odejść tak od wulgaryzmów, nie posługiwać się nimi tak, ale czy pozostawić tych co się nim posługują? Nie godzić się na konkubinat tak, ale czy ich zostawić? Czy tylko sama modlitwa?

    • Ks. Marek pisze:

      Pani Ewo, najważniejsze jest to, że nas Bóg samym sobie nie pozostawia. Niech każdy z nas wpierw Go chce widzieć tam, gdzie On chce nas zbawiać, a potem dopiero, jak wystarczy czasu, ratujmy innych, każdy wg swego powołania. To raz. Po drugie, upraszczając maksymalnie: nie trzeba się kopać z koniem. Jak koń kopie, to się przesiada na np rower…

    • agnieszka pisze:

      Ostatnio od kapłana usłyszałam że nasza miłość do Boga musi być niejako egoistyczna …dlatego by najpierw zadbać o swoje oczyszczenie i zbawienie bo bez tego nikogo innego nie będziemy wstanie pociągnąć i przekonać o Boże Miłości do człowieka…

  2. agnieszka pisze:

    Bóg zapłać ks.Marku za wpis który otwiera mnie na nowe postrzeganie Miłości Bożej której doskonałym odbiorcą i „nośnikiem” jest Maryja Oblubienica Ducha Św i Matka Jezusa..

  3. Bernard pisze:

    Zawsze ogromne wrażenie robi na mnie to zdjęcie
    https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/407044_510697152300523_6025860_n.jpg?oh=bba1e32e7de482b724783203bef34380&oe=56386CA2

    Moim zdaniem wyraźnie obrazuje ono kontrast między starą Europą i nową Europą. W tej drugiej najwidoczniej nie liczy się już bycie człowiekiem cnotliwym, pokornym i opanowanym, ważne jest tylko to kto zrobi większe przedstawienie, kto bardziej się zbłaźni i pokarze że gardzi dorobkiem myśli i kultury Europejskiej.
    Bardzo bym chciał żeby dało się to jeszcze naprawić ale niestety nie sposób uciec od konsekwencji naszych czynów. Pytanie tylko jak dotkliwe one będą.

    • Ks. Marek pisze:

      Panie Bernardzie, pełna zgoda. Dlatego też taki oto mam muzyczno-liryczny komentarz

      Raz Noe wypił wina dzban
      I rzekł do synów: Oto
      Przecieki z samej Góry mam-
      Chłopaki, idzie potop!

      Widoki nasze marne są
      I dola przesądzona,
      Rozdzieram oto szatę swą-
      Chłopaki, jest już po nas!

      A jeden z synów- zresztą Cham-
      Rzekł: Taką tacie radę dam:

      Róbmy swoje!
      Pewne jest to jedno, że
      Róbmy swoje!
      Póki jeszcze ciut się chce,
      Skromniutko, ot, na własną miarkę
      Zmajstrujmy coś, chociażby arkę! Tatusiu:
      Róbmy swoje! Róbmy swoje!
      Może to coś da- kto wie?

      • Bernard pisze:

        Świetny tekst ! I taka też jest prawda, nie ma sensu ludzi na siłę nawracać jeśli widać że nic do nich nie dociera. Jeśli zobaczą że coś jest dobre to może w przyszłości oni albo nawet ich dzieci sami zmienią swoje postępowanie. Byle byśmy my dawali im dobry przykład.

Zostaw komentarz