O energiach z ogonem i rogami*

Czytając wywiad z Ojcem Andrzejem Smołką, sercaninem, przypomniałem sobie o kilku informacjach, dotyczących tematu jogi. Chcę się nimi podzielić z Wami, Szanowni Czytelnicy.

Joga w sanskrycie znaczy „hak”. Tenże hak ma na celu wyrwać człowieka z pierścienia karmy. (ciekawostka: Gandhi prawo karmy potępiał) Hak ma za zadanie zaczepić się o energię kundalini, by w ten sposób przejść w stan nirwany. Ćwiczenie jogi ma na celu uwolnić ową energie kundalini. Zatem, dla chrześcijanina, jakkolwiek by nie argumentować, joga jest czymś, co się sprzeciwia I przykazaniu Dekalogu: Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Co ciekawe, konwertyci z hinduizmu na chrześcijaństwo jogi nie uprawiają!!! (sic!)

Na koniec krótki cytat z wywiadu z o. Andrzejem. Akurat nie o jodze, ale też w klimacie duchowości wschodu:

Nie tak dawno przyszła do mnie 19-letnia dziewczyna, która jest bardzo poważnie dręczona. Odczuwa lęki i ma chęć zakończyć szybko swoje życie. Szuka u mnie pomocy. Okazało się, że od dziecka, za namową rodziców (mama prawnik, tato lekarz), uczęszcza na kurs taekwondo. Ta sztuka walki to nie tylko ćwiczenia gimnastyczne, ale też medytacyjne. Dziewczyna ta powiedziała mi, że od dzieciństwa medytuje słowo „nic” albo, „jak kopnąć koleżankę, aby złamać jej nogę”. Dziś, po 15 latach treningów, dziewczyna jest opętana. Jej reakcja na „sacrum” była niebywała. Gdy rzuciła metalowym krzyżem o ziemię, rozleciał się na kawałki.

*tytuł zaczerpnięty z wywiadu, który wyżej zalinkowałem.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Formacja Sumienia, Szkoła duchowych twardzieli, Variae, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

19 odpowiedzi na O energiach z ogonem i rogami*

  1. Bernard pisze:

    O ile nie bardzo przekonuje mnie opętanie kogoś po ćwiczeniu jogi albo taekwondo to nie rozumiem też kompletnie takiej fascynacji wschodem.Moim zdaniem cywilizacja łacińska nie jest w niczym gorsza od cywilizacji dalekiego wschodu a to co jest dobre dla jednych nie koniecznie musi być tak samo dobre dla innych.
    Może zamiast taekwondo lepiej było jej poćwiczyć po prostu szermierkę, w mojej opinii bardziej „cywilizowany” i kulturalny sport.

    • Ks. Marek pisze:

      Nie ma prostych odpowiedzi w tym temacie, Panie Bernardzie. W sensie tej fascynacji Wschodem. Jednak nie można lekceważyć jednej z kwestii, która przyczynia się do tego stanu rzeczy – serce zostało w kulturze zachodniej wyparte przez ego, stąd też egocentryzm a nie sercocentryzm. W świecie, gdzie Boga stawia się do kąta jakąś religię trzeba praktykować. Los padł na psychologię. Tymczasem głód Boga głodem nadal pozostaje, i człowiek szuka „pokarmu”. Intuicję ma dobrą, że potrzebuje życia duchowego, jednak sposób realizacji jest depersonalizujący, wg mnie.

  2. agnieszka pisze:

    Potrzeba mówić też o karate …niestety większość uważa karate za sport 🙁

    • madzia pisze:

      Wiesz Karate to sztuka walki jednak są bardzo mądrzy trenerzy co karate traktują jak sport wkładają w to dużo serducha w to jak i kogo trenują osobiście znam trenera który uczy dzieci karate od przedszkola ma bardzo fajny kontakt z dziećmi i rodzicami,ale gość umie nauczyć dzieciaki cierpliwości opanowania a przede wszystkim słucha i jest słuchany.

      • agnieszka pisze:

        Wybacz ale nie zgodzę się zupełnie.
        Czy wiesz po co i komu kłaniac się trzeba ? Czy wiesz co oznaczają okrzyki ? Niby nazwy konkretnych ruchów ale odnoszą się do konkretnych „mocy” i czakr …
        Poczytaj świadectwo kapłana który ćwiczył sztuki walk wschodu….
        No sama nazwa „sztuki walk” a po cóż ktoś ma się uczyć walki ?
        Są sporty bezpieczne duchowo i prawdziwie ćwiczą ciało – kurcze zwykłe brzuszki…kiedyś istniały kursy samoobrony teraz jak próbowałam szukać nie znalazłam takiego kursu w którym nie uczą wschodniej sztuki walki….

        • madzia pisze:

          nie musisz się z moim zdaniem liczyć jak i ja z twoim.Osobiście mogę przyznać Ci racje ze brzuszki są bezpieczniejsze.A przy okazji po co Ci kurs samoobrony przecież skoro ktoś Cie atakuje ty broniąc się też w jakimś sensie z nim walczysz i na to samo wychodzi.A w sumie rzeczy jak komuś nie pasuje nie musi uczęszczać na taki kurs.

          • agnieszka pisze:

            To że szukałam nie znaczy że chcę …chociaż mieszkając w takiej okolicy warto umieć się obronić…

            Liczyć się z czyimś zdaniem …a cóż to wogóle znaczy?
            Jeśli ktoś wskazuje mi różne strony medalu to raczej warto się z nimi zapoznać i liczenie nie ma tu nic do rzeczy …nie chcesz nie odpisuj ale bądź sprawiedliwa i uczciwie podejdz do sprawy…

  3. agnieszka pisze:

    http://www.biblia-wnioski.pl/krotkie-artykuy-mainmenu-5/9-sprawy-kulturowe/63-karate-i-wschodnie-sztuki-walki-z-biblijnej-perspektywy.html
    Na początek polecam to…kto chce odnaleźć prawdę ten wie czego i gdzie szukać

  4. agnieszka pisze:

    A wiesz że same komendy niosą otwarcie na złe duchy?
    Np Chyba jest komenda kime Czyli Ki… Skupienie energii itp – to może zaświadczyc mąż mój….
    Karate – źródło ma we wschdnich religiach ..więc nawet nie ma mowy tu ani o neutralności ani o pochodzeniu od Boga
    Kol 2,8 a nawet 6-8

    6 Jak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak w Nim postępujcie: 7 zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności. 8 Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata2, a nie na Chrystusie
    Kol 2, 20. 23

    20 Jeśli razem z Chrystusem umarliście dla „żywiołów świata”11, dlaczego – jak gdyby żyjąc [jeszcze] w świecie – dajecie sobie narzucać nakazy:(…)
    23 Przepisy te mają pozór mądrości dzięki kultowi własnego pomysłu, uniżaniu siebie i nieoszczędzaniu ciała, nie dzięki okazywaniu jakiejś wyrozumiałości dla zaspokojenia ciała [grzesznego]
    http://www.opoka.org.pl/varia/sekty/wsch_szt_walki_1.html

  5. madzia pisze:

    wiesz co ja karate raczej nie stawiałam w kategorii karate a Bóg a skoro karate jest tak bardzo złe i gorszące to dlaczego są Książa którzy uczą karate
    http://karatekyokushin.info/s/3174/67376-Karate-sztuka-walki/4011309-Rozmowa-z-sensei-ksiedzem-Stanislawem-Sikorskim.htm

    • agnieszka pisze:

      Jeśli szukasz usprawiedliwienia zazwyczaj zawsze się znajdzie.
      Ale Sprawiedliwości stanie się zadość na Sądzie za łamanie 1przykazania Dekalogu.

      Miałam nie odpisywać już ale Ktoś miał inne zdanie 😉
      Ten Ktoś to mój Jedyny Pan i Zbawiciel któremu nie zdołam nigdy wynagrodzić za swoje grzechy i cudze bo nie mam takiej Miłości.
      Jednak to co mogę to czynię, jeśli mam ostrzec ostrzege reszta to jużsprawa Jezusa i Twoja a ja mam nadzieję zostanę „zwolniona” z odpowiedzialności i że mi nie powie na Sądzie że zaniedbalam w tej sytuacji dostępu dla bliźniego Jego Miłości.

      Czy przykazanie Miłości nie mówi o tym żeby kochać Boga całym sercem duszą myślą?
      Cóż to za pytanie i kategoria : karate czy Bóg ?
      Raczej pytanie powinno brzmieć czy Jezus jest Twoim Panem i Zbawicielem ?
      Czy wtedy nie masz odpowiedzi zawartej w pytaniu?

      Z Panem Bogiem

    • agnieszka pisze:

      Dodam że kapłan który jako Pasterz powinien prowadzić do Boga a nie rozmywac Jego naukę bardzo zasmuca Serce Maryi Jezusa i Boga, oni będą bardzo cierpieć….tak wynika z objawień różnych świętych…
      Tego kapłana nie znam a ten wywiad i odp są dla mnie nie wystarczające i całe szczęście nie będę osądzać …
      Ten kapłan sam sobie wystawia świadectwo i moim zdaniem unika bezpośredniej odpowiedzi bo akurat kodeks 8punktowy akurat nie wynika z chrześcijanstwa …linki podałam …trzeba szukać i modlić się o prowadzenie…
      Jeśli cos jest niejednoznacznie pochodzące od Boga lepiej tego unikać i zachować swoją duszę.
      Człowiek ma wolną wolę Bóg to szanuje choć cierpi ale do końca daje szansę nawrócenia.

      Kilka linkow jeszcze dałam czekają na dodanie .

    • Ks. Marek pisze:

      wiesz co ja karate raczej nie stawiałam w kategorii karate a Bóg

      Pani Magdaleno, a może warto by było spróbować tak właśnie zacząć robić?

      • madzia pisze:

        Być może i warto by było a być może nie w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

    • agnieszka pisze:

      W w/w wywiadzie czytamy:
      ” Czy nie jest tak, że zły duch woli, aby ludzie nie uznawali jego istnienia? – Zły duch jest bardziej inteligentny niż nam się wydaje. Powiedziałbym nawet sprytny. Działa w różny sposób. Dziś mówi się, że uznawanie istnienia diabła to średniowiecze, obciach i ciemnogród. Jednocześnie ludzie otwierają się na wschodnie kultury, religie, sztuki walki itd. Mówią, że to trendy.”

  6. madzia pisze:

    Wiesz co osobiście nie wiem czy to jest trendy czy nie ja uważam ,że jeśli mój syn od września powie mamo zapiszesz mnie na karate to zapewne odpowiedz będzie taka jeśli nie będą treningi przeszkadzały Ci w szkole nauce to tak,ale to jest tylko moje zdanie.I niestety tego nikt nie zmieni.

Zostaw komentarz