Ofiara, Pamiątka, Uobecnienie, Misterium… Mowa o Eucharystii, czyli największym i najbardziej niesamowitym darze, w którym Bóg jest z nami i w którym pozostanie na zawsze. Często dar ten bywa jednak niedoceniony (tymczasem jest on raczej nieoceniony!).
,,Żaden z Wojska Niebieskiego nie dostąpi nigdy tego, czego człowiek dostępuje, Ciało i Krew gdy przyjmuje…” Nawet aniołowie zazdroszczą nam Komunii Świętej, jak to zostało objawione św. Faustynie. Tylko, że człowiek nie potrafi docenić i podziękować. Zarzuca Bogu na rozmaite sposoby, że dzieje ludzkości Go nie interesują, a tymczasem On po raz kolejny wchodzi za nas na Golgotę. Tylu mistyków czuło smak Krwi po Komunii Świętej, tyle cudów eucharystycznych, tyle objawień… A człowiek dalej swoje, bo cuda i objawienia to intrygujące sensacje, a miejsca, gdzie to się dzieje są doskonałym obiektem pielgrzymek czy wycieczek. Tysiące zdjęć, setki artykułów, wzniosłe słowa wygłaszane do przybyłych przez lokalnego proboszcza… I jeszcze zachwyt – to tu!
Tylko jakie ,,to”? Co ,,to” daje? Czy ,,to” przemienia życie, czy pozwala Eucharystię bardziej docenić? I czy ,,to” człowiek w sobie pielęgnuje, czy ,,to” pomaga w głębszym przeżyciu Eucharystii? Czy rozumiem, co się dzieje na ołtarzu? Właściwie poprawnym pytaniem byłoby raczej – czy NIE rozumiem? Czy akceptuję to, że ,,tylko wiara Bożą mową pewność o tym w serca śle”? Pewność o tym, że Bóg naprawdę JEST obecny pod postaciami Chleba i Wina. Pewność o tym, że Eucharystia to znacznie więcej niż celebrans, który przynudza na kazaniu, i organista, co fałszuje. Pewność o tym, że Bóg został z nami z Miłości miłosiernej. Tej Miłości aż po kres, czy może raczej aż po Krzyż. Miłości, która nigdy, ale to nigdy, nie ustaje i ma Moc budować w nas Królestwo Boga Żywego. Miłości, która została nam dana – tak po prostu, za darmo. Miłości niewysłowionej.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.