Nie ograniczaj się … w myśleniu!!!

Wielokrotnie spotykać się można w świecie z opinią, że Dekalog jest ograniczeniem człowieka, że w ogóle jakiekolwiek narzucane normy ograniczają wolność osobistą, bo przecież to JA jestem panem i władcą swojego życia. ,,Nie będziesz mi mówił, co mam robić” – pada przepełnione gniewem stwierdzenie, gdy ktoś w dobrej nawet wierze usiłuje ostrzec drugiego przed konsekwencjami jego postępowania. Czy słuszne jest te oburzenie?

Wyobraźmy sobie człowieka, który żyje w świecie pozbawionym oficjalnych norm postępowania. Nie ma kodeksu karnego, Dekalogu, statutów urzędowych, a ludzie mający większe od drugich doświadczenie życiowe pozostawiają je wyłącznie dla siebie. Człowiek ów musi więc nauczyć się życia na własną rękę. Jak to robi? Metodą prób i błędów-przy wykorzystaniu dostępnych środków próbuje zrealizować konkretne działania. Wkrótce sam przekonuje się, że nie wszystko przynosi mu korzyść. Wie już, że nie należy dotykać bezpośrednio gorących przedmiotów, że trzeba ubierać się stosownie do pogody (a nie według swojego aktualnego widzimisię, choć może w tym momencie trzeba by było wytoczyć chmurom proces o naruszanie wolności?). Widzi też, że gdy krzyczy na swoją ukochaną, w jej oczach pojawiają się łzy. Można by jeszcze długo wymieniać, co zaobserwował nasz eksperymentalny przyjaciel. Ważne jest jedno: widząc, że jego działania rani jego samego bądź też inne, bliskie mu osoby, postanawia, że więcej w ten sposób nie postąpi. Tworzy zatem swoisty KODEKS postępowania, wcale nie w celu ograniczania samego siebie, co raczej aby uporządkować swoje życie i móc się realizować na drodze ku szczęściu.

Bóg jest Miłością, a jednocześnie Tym, Który w Swojej Wszechmocy zna konsekwencje naszych działań. Jego Przykazania więc, ogółem Jego Słowo, są zatem dla człowieka drogowskazem, dane zostały nam po to, żebyśmy nie musieli w wyniku własnych błędów doświadczać bolesnych konsekwencji grzechu. Niestety, człowiek chce wiedzieć lepiej.

Jeśli mam być szczera, wielokrotnie chciałam być ,,sprytniejsza” od Boga i zrobić po swojemu. Zawsze wtedy cierpiałam. Warto więc zadać sobie pytanie: CZY WARTO?

PS (ks. Marek)

Zapraszam do odpowiedzi na pytanie Agnieszki: Czy warto?

Dlaczego odchodzą od Kościoła


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Formacja Sumienia, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.