Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby ten i podobne w tematyce filmy (Odważni, Próba Ogniowa, Spotkanie, October Baby) zbierały dobre recenzje. Ci, którzy je krytykują, czy ostentacyjnie by nie rzec, pogardliwie przechodzą -niby nie poruszeni nimi – wierzę, że gdzieś w zakamarkach serca odkrywają, iż to, co nazywają wiarą w Boga, w istocie jest tylko, bardzo często, wygodnym wdziankiem, w którym można się pokazać innym. Oczywiście, mogę się mylić. Ale nie mogę przemilczeć tego, iż wiara, która jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, nie może służyć tylko naszemu dobremu samopoczuciu. Po ludzku – nie po drodze mi z takim chrześcijaninem, który z zawziętością Taliba nie chce nieba dla bliźniego, któremu ludzie w życiu podstawili nogę. Czasem, przyznać muszę, niestety, wobec bezsilności, wydaje mi się, że lepiej iść na skróty. I w tym momencie brzęczą mi w uszach słowa deny himself!
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Jedno co wiem dobrze ze obejrzałam ten Film chociaż ja osobiście jak ten Pan Profesor,ale tak sobie myślę ze nie jestem wyjątkiem bo jest zapewne wielu takich ludzi jak i ludzi którzy wierzą w Boga i niestety muszę się zgodzić czasem lepiej się idzie na skróty,ale wydaje mi się ze rożne są powody ludzi chodzących na skróty jednak Polecam ten Film do obejrzenia.
Pani Magdo, jest takie powiedzenie, że kto sobie drogę skraca, ten do domu często nie wraca.