Od ewolucji do ewangelizacji droga jest stosunkowo krótka

Tym razem wpis nie mój lecz pewnej młodej niewiasty, której sam zaproponowałem współpracę w prowadzeniu bloga.  Poznajcie Agnieszkę. To jej debiut. Przyznajcie, że ma coś do powiedzenia w temacie ewangelizacji, i to przy użyciu konkretnego narzędzia, swoistej „procy”, jaka jest nauka, a konkretnie biologia.

Niesamowite jest, jak bardzo prawa przyrody, mają odniesienie również do duchowości człowieka i jego relacji z Bogiem! Śledząc choćby ewolucję oka organizmów, dowiemy się, że początkowo wykształciły się skupienia komórek światłoczułych, które pozwalają odróżnić światło od ciemności, bardziej złożone oczy umożliwiają określić kierunek padającego światła, natomiast oczy występujące u główonogów i kręgowców dają możliwość uzyskania ostrego obrazu oraz akomodację. Tyle biologia. Co wynika z tego dla nas? Już św. Paweł mówił: ,,(…) Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa (…) [Niech da] wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych.” (Ef1,18). Czym są ,,światłe oczy serca”? Z pewnością czymś, co w naszym wnętrzu ewoluuje.
Człowiek ma w sobie zapisane naturalne pragnienie szczęścia, dążenie do dobra i odróżnianie go od zła. Nieważne, czy wewnętrzny głos nazywa po prostu ,,głosem”, ,,sumieniem” czy może, jak mówił mi Kubuś z jednego z przedszkoli w moim mieście: ,,Panem Jezusem, który mieszka w serduszku i podpowiada, co mam robić”. Paradoksalnie, to ostatnie dziecięce określenie stawia nas już na kolejnym etapie naszego wewnętrznego rozwoju, a mianowicie-jest to określenie ,,kierunku światła”, czyli świadomość, że owym ,,głosem” jest właśnie Bóg. Ostatnim zaś poziomem ,,ewolucji” jest ,,uzyskanie ostrego obrazu i akomodacja”, a więc świadomość nie tylko tego, że jest Bóg, ale także tego, jaki On jest: że jest Prawdą, Dobrem, Miłością, Pięknem… Poza tym, taka dojrzałość ,,oczu serca” zakłada również przyzwyczajenie się do różnych warunków wewnętrznych i zewnętrznych, akceptacja tego, że nie zawsze możliwy jest stan duchowego pocieszenia i uniesienia przy jednoczesnym oparciu się na Bogu i zaufaniu, że On jest, nawet wtedy (a może szczególnie wtedy?), gdy tego nie dostrzegamy.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Biblia, Formacja Sumienia, Puncta, Słowa o Słowie, Słowo, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do Od ewolucji do ewangelizacji droga jest stosunkowo krótka

  1. agnieszka pisze:

    Idealnie ten opis pasuje do aktualnej drogi mojej duszy…która ewoluuje, jak mniemam, do postrzegania Światła w pelniejszym spektrum i w kolorze…
    Dziękuje.

Zostaw komentarz