Aby nie dać się wyrwać z ręki Boga!

Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: „Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie”. Rzekł do nich Jezus: „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”. (J 10,22-30)

Dziś w Ewangelii Jezus Chrystus przypomina próbującym Go podejść Żydom, że Jego czyny, nauczanie, znaki i cuda jakie czynił – wszystko to jest wypełnieniem zapowiedzi Ojca. Zapowiedzi, którą próbujący podstępu Żydzi doskonale znali. Zapowiedź, a nade wszystko jej wypełnienie, to królowanie z Bogiem w Jego chwale, to nowe życie w Nim. Jednak wielu z Żydów wolało przywiązywać swoją uwagę do własnego punktu widzenia, do własnego pomysłu na życie, które zamiast wiary w Boga Żywego, zasadzało się na religijności i rytuałach.

Zbliża się 1 dzień listopada. Wielu ludzi już od jakiegoś czasu dopytuje się o wypominki oraz mszę zbiorową za zmarłych – a wiec o formy praktyk pobożności i modlitwy, czegoś naturalnego dla wierzącego i praktykującego katolika. Ci sami ludzie oraz wielu innych, już od jakiegoś czasu udają się na groby swoich zmarłych, by i od tej strony zadbać o okazanie wdzięczności najpierw Panu Bogu za dar życia tych, co już odeszli do wieczności, potem też samym zmarłym; rodzicom, współmałżonkom, krewnym znajomym, przyjaciołom. Nieraz też dzieciom… To także piękna postawa, warta pochwały i przywoływania, bo jak zwykło się mawiać: naród nie pamiętający o swojej przeszłości nie może mieć przyszłości.

Jaka jest nasza przeszłość oraz jakie znaki Bożej obecności, sakralizacji życia się w nią wpisują? Na jakim dziedzictwie wyrosła nasza kultura, tradycje, wartości? Jaki Pasterz zawołał na nas, kiedyśmy byli niesieni do chrztu, Komunii Świętej, Bierzmowania? Jakiej mocy wzywaliśmy, czy wzywamy kiedy trwoga choroby nas dotyka, czy jakiejś tragedii osobistej, czy życiowej? Kogo wtedy wzywamy? Stwora z dyni? Babę Jagę na miotle? Pomyśl nad tym siostro, bracie! Pomyśl też nad słowami Jezusa: (…) nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy! Zastanów się, co musi być w Tobie takiego ważnego, skoro sam Bóg daje Ci dziś zapewnienie, iż nie da Cię wyrwać ze Swej Bożej ręki. Robi to na Tobie jakieś wrażenie?


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm, Dzieje, Formacja Sumienia, Puncta, Słowa o Słowie, Słowo, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Zostaw komentarz