Nie da się przeżyć dobrze życia nie rozpoznawszy swego krzyża

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim.
(Mt 16,24-28)

1. Chyba każdemu zdarzyło się tak, że mimo, iż włożył masę zaangażowania w coś, albo do czegoś się długo przełamywał, to mimo wszystko, słyszał wewnętrzny głos: zostaw to, nie dasz rady, to bez sensu, nie uda ci się. Mimo wszystko jednak, wskutek czy to determinacji, czy może nawet zniechęcenia, zadanie zostało wykonane, a efekt był może i nawet powalający. To może być właśnie owoc zapierania się samego siebie, takiego „wypychania” siebie z siebie – jakkolwiek to paradoksalnie brzmi. Chodzi o porzucenie dawnego człowieka, tego, który ma ciążenie ku złu, grzechowi i śmierci. To takie siłowanie się z samym sobą, gdzie wsparciem, nadzieją a w zasadzie już samym zwycięstwem jest Chrystus.

2. Nie da się przeżyć dobrze życia, nie rozpoznawszy swego krzyża. Nie wiedząc, co się niesie, trudno jest rozpoznać, za kim się chce podążać.

3. W Mosulu, w Iraku, nie ma już ani jednego katolika. Nie odprawia się tam Mszy Świętej. Wszyscy katolicy zostali albo zamordowani, albo wypędzeni, albo sami opuścili miasto, ratując się przed śmiercią. To wynik działań terrorystów, którzy stawiają ultimatum: albo przechodzicie na Islam, albo śmierć wam! Jest jednak czymś niesamowitym, że Muzułmanie właśnie, widząc zło, jakie się dokonuje wokół nich, udzielają schronienia katolikom, a nawet więcej: protestują przeciw polityce dżihadystów, którzy terror sieją. Bywa, że protestujący Muzułmanie, czy chroniący prześladowanych w swoich domach płacą najwyższą cenę, jaką jest śmierć. Czyż to nie dowód na to, że właśnie porzucanie starego człowieka, owe zapieranie się samego siebie jest niczym innym, jak otwieraniem serc bliźnich na Boża miłość?
Życie każdego człowieka jest ukryte w Chrystusie. Wszystkie tego konsekwencje mogą być naszym udziałem, o ile konsekwentnie będziemy wypychać z naszego JA to wszystko, co utrudnia w nas Bogu realizowanie „bądź wola Twoja”.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Biblia, Formacja Sumienia, Puncta, Słowa o Słowie, Słowo i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Zostaw komentarz