Mądrość i nieśmiertelność duszy

Chrześcijanie wierzą, że życie ziemskie przemija, lecz nie staje się nicością. Gąsienica staje się kokonem, a kokon- motylem. Zmarli odeszli na naszych oczach, ale to nie znaczy, że nie istnieją.

            Załóżmy, że można rozmawiać z dzieckiem jeszcze w łonie matki. Mówimy mu, że teraz jest to tylko etap przygotowawczy do innego życia, poza matką. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, dziecię mogłoby nam odpowiedzieć, że to bzdura, bo życie w łonie jest jedynym i nie ma innego. Ale gdyby mogło myśleć, zaczęłoby zadawać sobie pytania: „W mojej głowie rozwijają się oczy, ale po co, skoro nie ma tutaj nic do oglądania. Rosną mi nogi, a przecież nie mam tyle miejsca na to, by móc je rozprostować. Cały mój rozwój jest chyba bez sensu, chyba że jest świat, będzie w nim drugie życie, pełne kolorów, ruchu, gdzie będę biegał, oglądał, machał rękami“. Kościół uczy, że życie na ziemi jest jak życie w łonie matki- stanowi jedynie przygotowanie do życia w innym świecie. Gdyby Bóg powołał nas tylko do tego życia, to dałby nam wpierw mądrość starości, a dopiero potem zapał młodości. A tymczasem kiedy jesteśmy młodzi, brakuje nam mądrości i najczęściej tracimy nasze dni. A kiedy już zdobyliśmy mądrość i doświadczenie, za drzwiami czeka karawan…

            Po co więc zbieramy mądrość? A po co rozwijają się nogi i ręce u płodu? Tylko po to, co ma później nastąpić. Nasz rozwój duchowy nastawiony jest na życie wieczne. Ciało i umysł mają odmienny rozwój, są niczym dwaj podróżnicy, z których jeden wchodzi pod górę, a drugi schodzi w dół. Gdy ciało dojdzie do stóp góry, umysł może iść dalej, duch może wspiąć się jeszcze wyżej.

            Doktryna o nieśmiertelności duszy została ogłoszona przez Sobór Laterański V (1512-1517), bullą „Apostolici regiminis“, potępiającą tych, którzy twierdzą, że dusza rozumna jest śmiertelna. Natomiast w poznaniu prawd dotyczących życia przyszłego i przyszłości całej ludzkości konieczne jest specjalne objawienie ze strony Boga, gdyż sprawy ostateczne mają swe podstawy w Jezusie Chrystusie, który przez fakt swej boskości jest wszystkim tym, co Bóg mógł powiedzieć i dać ludziom- jest On naszym ostatecznym zbawieniem. Temat śmierci, należący do ostatecznych prawd o człowieku, wymaga wiary i właściwej chrystologicznej optyki.

            Po śmierci czeka nas sąd Boga. Teraz jest czas miłosierdzia: „On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych“ (Mt 5, 45). Bóg jest cierpliwy wobec złych, aby ze złych uczynić dobrych, ale „gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta“ (Rz 1, 18).


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Formacja Sumienia, Variae i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Zostaw komentarz