Poczucie winy a świadomość grzechu cz II

Po długim czasie wracam do zagadnienia poczucia winy i świadomości grzechu

Zasadnicze różnice, jakie zachodzą pomiędzy poczuciem winy a świadomością grzechu:

  • Poczucie winy dotyczy pojedynczej osoby
  • Świadomość grzechu ma wymiar społeczny

Poczucie winy powstaje, trwa i ginie. Jeśli jest procesem trwałym, potrzeba psychoterapii.

Jeśli idzie o poczucie grzechu: on nie przemija, musi być przebaczony przez rozgrzeszenie.

  • Być człowiekiem, znaczy czuć się winnym.
  • Być uczniem Chrystusa znaczy między innymi posiadanie trwałej świadomości swej grzeszności wobec Chrystusa.
  • Nie każde poczucie winy jest grzechem
  • Nie każdy grzech budzi poczucie winy.
  • Poczucie winy jest przedmiotem badań psychologicznych.
  • Świadomość grzechu zakłada relacje osobowe, to znaczy relację do Chrystusa i do Kościoła (por. „spowiedź powszechna”); ale też i relację do samego siebie: por. Ps 50, 5 : „Grzech mój jest zawsze przeciwko mnie”
  • Konsekwencją poczucia winy jest kara.
  • Świadomość grzechu szuka rozgrzeszenia i zadośćuczynienia. Konsekwencja kary zajmuje dalsze miejsce
  • Trwałe i gwałtowne poczucie winy może doprowadzić do samobójstwa – samoukaranie (por. Judasz).
  • Silna świadomość grzechu pragnie miłosiernej miłości. Świadomości grzechu towarzyszy wiara w przebaczenie. Ta właśnie postawa obecna jest u Apostoła Piotra, wzięła górę nad emocjonalnym poczuciem winy
  • poczuciu winy w szerokim tego słowa znaczeniu, jako przebiegu psychicznym, można mówić również w świecie zwierząt.
  • Uczeń Chrystusa przeżywa nie tylko poczucie winy, ale też i świadomość grzechu. W świecie zwierząt wykluczone jest mówienie o świadomości grzechu. Tu ciekawostka: język łaciński na określenie świadomości i sumienia używa tego samego terminu: c o n s c i e n t i a.

Reasumując owe zestawienie. Skrupulant, obciążający się jedynie poczuciem winy, każdy taki akt utożsamiać będzie z grzechem. To właśnie poczucie winy prowadzi go na kozetkę psychoterapeuty. Dojrzały zaś chrześcijanin nie przystępuje do spowiedzi z poczuciem winy, lecz właśnie nade wszystko z świadomością grzechu. Nie oczekuje w konfesjonale penitent pschychoanalizy lecz rozgrzeszenia. Droga sakramentalna jest zawsze drogą najwyższego obdarowania. Tam, gdzie grzech został w wierze uświadomiony, w miłości sakramentalnej jest odpuszczony. Zatem, jako iż grzech nie został stłumiony, czy zracjonalizowany (samousprawiedliwienie) tam również przestaje on być przeszkodą w formacji sumienia. Przeciwnie: staje się siłą i mocą do przylgnięcia do Chrystusa, prowadząc do wewnątrzosobowej równowagi.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Formacja Sumienia, Szkoła duchowych twardzieli i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Poczucie winy a świadomość grzechu cz II

  1. Ewa P. pisze:

    Poczucie winy zamień na poczucie odpowiedzialności

    • Ks. Marek pisze:

      W sumie to dobre spostrzeżenie, Pani Ewo. Z odpowiedzialności za dar, rodzi się świadomość tego, dzieje się, czy zadziać się może, kiedy go utracę.

Zostaw komentarz