Rycerz Niepokalanej mi podpadł

Poniższy list/mejla wysłałem 15 sierpnia do redakcji Rycerza Niepokalanej (redakcja@rycerz.info) Póki co, odpowiedź jeszcze nie nadeszła. Jak tylko do mnie dotrze, nie omieszkam o niej wspomnieć na blogu.

Niech Będzie pochwalony Jezus Chrystus

Z wielkim zdumieniem przeczytałem w artykule, który jest dostępny pod adresem http://rycerzniepokalanej.pl/articles.php?article_id=60, iż Ruch Rodzin Nazaretańskich w Warszawie, oraz Stowarzyszenie im. Ks. Piotra Skargi, Pan Paweł Szuppe sklasyfikował pośród sekt. Zastanawiam się na jakiej podstawie dokonał takiego zabiegu? Rozumiem, że w przypadku Ruchu Rodzin Nazaretańskich wynikła jakaś trudna, kryzysowa sytuacja dotycząca publikacji ks. Dajczera, niektórych poglądów, głoszonych w Ruchu – ale to jeszcze nie powód by całość zaszufladkować jako sektę. Jeśli zaś  idzie o Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi, ruch definiujący siebie jako działający na rzecz kultury chrześcijańskiej, propagujący wartości katolickie, moje zdziwienie jest tym bardziej niesamowite. Rozumiem, że Pan Szuppe jest profesjonalnym dziennikarzem i przy okazji znawcą sekt i zbadał każdą piędź działalności Stowarzyszenia, a to uprawniło go do wydania jednoznacznego sądu: Sekta! Fajnie, tyle tylko, że ja nie mam 15 lat życia i przyjmuję wszystko na wiarę, bo w gazecie powiedzieli. Żądam argumentów nie pozostawiających cienia wątpliwości, iż zdanie Pana Szuppe jest wiążące. Szokuje mnie, że jeśli Pan Szuppe jest dziennikarzem na schwał, to tak powierzchownie potraktował zagadnienie. Wygląda na to, że napisał coś, by napisać. Ot, taka sztuka dla sztuki. Mi osobiście by było wstyd za taki uczynek i szukałbym możliwe szybko okazji do naprawienia szkody, którą spowodowałem.

Byłbym wielce wdzięczny za wyjaśnienie mi, jak to jest na prawdę z tym przekonaniem Pana Szuppe n/t Stowarzyszenia ks. P. Skargi. Rozumiem też, że jego przekonanie jest także przekonaniem ojców Franciszkanów, których zacny Współbrat, Święty Maksymilian wiedział doskonale, zdawał sobie sprawę, że poprzez media, szczególnie drukowane i kulturę słowa można skutecznie ewangelizować ludzi.


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm, Dzieje, Variae i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

11 odpowiedzi na Rycerz Niepokalanej mi podpadł

  1. Szuppe pisze:

    Witam serdecznie Pana,
    nazywam się Paweł Szuppe. Odnośnie tekstu opublikowanego na łamach „Rycerza Niepokalanej” nr 7-8 z 2012 r. pt. „Kościół czy sekta?!” pisałem na prośbę Ojca Redaktora słowa dopowiedzenia na temat Stowarzyszenia Chrześcijańskiego im. ks. Piotra Skargi i pewnych metod rozpowszechniania publikacji, rozsyłania wizerunków Matki Boskiej, Różańca. Proszę zapytać Ojca Redaktora. Może tekst, który napisałem ukaże się w którymś numerze „Rycerza”. Mogę dodać, że pisząc artykuł opierałem się na materiałach i wypowiedziach Kurii Metropolitalnej w Krakowie oraz świadectw ludzi wyrażających pewne wątpliwości co do metod działania Stowarzyszenia. Z wyrazami szacunku. Paweł Szuppe

    • Ks. Marek pisze:

      Proszę Pana, nie nadążam za Pańskim tokiem myśli.
      Zalinkowany tekst, Pańskiego autorstwa nie zawiera ani słowa merytorycznego odniesienia się do zjawiska sekt. Rzuca Pan garść informacji na poziomie licealisty, po czym „doprawia” Pan to wszystko kilkoma nazwami, które bardziej lub mniej znane są uszom i oczom ludzkim.
      Nie podoba mi się takie działanie.
      PS: Pan znów profesjonalizmem nie błysnął…

  2. Też jestem zaskoczony tekstem. Autor ma zerowe pojęcie o działaniach Stowarzyszenia. Najprawdopodobniej nie trzymał w ręku żadnej publikacji wydanej przez Stowarzyszenie, ani nie uczestniczył w żadnym działaniu Stowarzyszenia, Gdyby tak było, wiedziałby, że w tytułach prasowych publikuja księża i kardynałowie, także ci posługujący w Kurii Rzymskiej.

    • Ks. Marek pisze:

      No cóż, kompromitacja tak jakby. Myślę, że sprawę trzeba na tyle nagłośnić, by albo przeproszono Stowarzyszenie oraz Ruch Rodzin Nazaretańskich (pozostałych wymienionych nie znam), albo by udowodniono, czarno na białym, że wspomniane ruchy działają sekciarsko i poza łonem Kościoła Katolickiego, na jego szkodę.

      • Szuppe pisze:

        Witam Szanownego Księdza Marka
        ciekawe, że Ksiądz nie słyszał dekrecie kardynała Kazimierza Nycza w sprawie Ruchu Rodzin Nazaretańskich oraz wypowiedziach kardynała Franciszka Macharskiego (Kuria Metropolitalna w Krakowie) na temat Stowarzyszenia Chrześcijańskiego im. ks. Piotra Skargi. Nie uważam, że jest to kompromitacja (nie wiem czy Księdzu chodzi o moją kompromitację czy Rycerza Niepokalanej). Link, o którym pisze Ksiądz nie zawiera szczegółowych informacji o Stowarzyszeniu, jedynie określenie, może zbyt wieloznaczne, że jest sektą. Napisałem drugi tekst na prośbę o. Piotra Lenarta, odnośnie Stowarzyszenia i przedstawiam już konkretne fakty. Jeśli Ojciec Redaktor go opublikuje, to dobrze, choć nie mam na to wpływu. Pozdrawiam. Paweł Szuppe

        • Ks. Marek pisze:

          No, widzę, że ma Pan dobrą wolę podciągnięcia się w profesjonalizmie. Cieszę się z tego faktu.
          Co do do dekretów abpa Nycza, znalazłem tylko to: http://www.archidiecezja.warszawa.pl/upload/binaries/dokumenty/dekret_rrn.pdf
          z czego wynika, iż RRN ma podjąć uporządkowanie spraw, natomiast nie jest nic powiedziane o sekciarskim wymiarze tegoż Ruchu.
          No i na koniec – sam Pan przyznaje, że słowa w inkryminowanym tekście są na wyrost. Może więc warto, by Pan, jako autor tych słów, zadbał, by porządek i prawda doszły do głosu? Za dużo bałaganu na co dzień nas napastuje, więc ujarzmijmy ten, na który mamy wpływ.

          • Szuppe pisze:

            Witam jeszcze raz Księdza Marka,
            odnośnie RRN chodzi o uporządkowanie spraw, także tych dogmatycznych (np. odnośnie tzw. „charyzmatu maryjnego”). Nie wiem, jak Ksiądz rozumie pojęcie sekty, bo mam wrażenie, że w tych kwestiach możemy bardzo się różnić. Zresztą nie istnieje jedna obowiązująca definicja sekty. Uważam, że w obu przypadkach mamy do czynienia z manipulacją, co niewątpliwie jest wyznacznikiem grup o charakterze sektowym. Mam nadzieję, że ostatni tekst „Kościół czy sekta?! – słowa dopowiedzenia”, ukaże się w Rycerzu Niepokalanej. Tam pokazałem pewne komponenty, które wzbudzają kontrowersje odnośnie działalności Stowarzyszenia. Pozdrawiam. Paweł Szuppe

    • Szuppe pisze:

      Witam Pana,
      nie wiem czy mam zerowe pojęcie na temat Stowarzyszenia. Proszę skontaktować się z Kurią Metropolitalną w Krakowie, a usłyszy Pan wiele ciekawych informacji na temat działalności Stowarzyszenia. Wypowiadał się kard. Franciszek Macharski. Swoje informacje uzyskałem od osób, które w jakiejś mierze zostały poszkodowane przez działalność Stowarzyszenia. Pozdrawiam. Paweł Szuppe

  3. Franciszek Łęczyński pisze:

    Poszanowanie dobrego imienia

    KKK 2477 Poszanowanie dobrego imienia osób zabrania jakiegokolwiek niesprawiedliwego czynu lub słowa, które mogłyby wyrządzić im krzywdę (Por. KPK, kan. 220). Staje się winnym:

    – pochopnego sądu, kto nawet milcząco uznaje za prawdziwą – bez dostatecznej podstawy – moralną wadę bliźniego;

    – obmowy, kto bez obiektywnie ważnej przyczyny ujawnia wady i błędy drugiego człowieka osobom, które o tym nie wiedzą (Por. Syr 21, 28.;

    – oszczerstwa, kto przez wypowiedzi sprzeczne z prawdą szkodzi dobremu imieniu innych i daje okazję do fałszywych sądów na ich temat.

    Pochopny sąd

    KKK 2478 W celu uniknięcia wydawania pochopnego sądu każdy powinien zatroszczyć się, by – w takiej mierze, w jakiej to możliwe – interpretować w pozytywnym sensie myśli, słowa i czyny swego bliźniego:

    Każdy dobry chrześcijanin winien być bardziej skory do ocalenia wypowiedzi bliźniego niż do jej potępienia. A jeśli nie może jej ocalić, niech spyta go, jak on ją rozumie; a jeśli on rozumie ją źle, niech go poprawi z miłością; a jeśli to nie wystarcza, niech szuka wszelkich środków stosownych do tego, aby on, dobrze ją rozumiejąc, mógł się ocalić (Św. Ignacy Loyola, Ćwiczenia duchowne, 22).

    Obmowa i oszczerstwo

    KKK 2479 Obmowa i oszczerstwo niszczą dobre imię i cześć bliźniego. Cześć jest świadectwem społecznym składanym godności człowieka i każdy ma naturalne prawo do czci, do dobrego imienia i do szacunku. Tak więc obmowa i oszczerstwo naruszają cnoty sprawiedliwości i miłości.

    Posługiwanie się środkami społecznego przekazu

    KKK 2493 We współczesnym społeczeństwie środki społecznego przekazu odgrywają wyjątkowo ważną rolę w informowaniu, rozwoju kultury i kształceniu. Rola ta wzrasta w związku z postępem technicznym, bogactwem i rozmaitością przekazywanych wiadomości, wpływem wywieranym na opinię publiczną.

    Właściwe zastosowanie tego prawa domaga się, by co do swego przedmiotu informacja była zawsze prawdziwa i pełna, przy zachowaniu sprawiedliwości i miłości; poza tym, aby co do sposobu była godziwa i odpowiednia, to znaczy przestrzegała święcie zasad moralnych oraz słusznych praw i godności człowieka tak przy zbieraniu wiadomości, jak i przy ogłaszaniu ich (Sobór Watykański II, dekret Inter mirifica, 5).

    KKK 2495 „Jest rzeczą konieczną, by wszyscy członkowie społeczeństwa wypełniali i w tej dziedzinie (środków społecznego przekazu) swoje obowiązki sprawiedliwości i miłości. Dlatego też niech również przy użyciu tych środków dążą do kształtowania i szerzenia zdrowej opinii publicznej” (Sobór Watykański II, dekret Inter mirifica, 8). Solidarność jawi się jako konsekwencja prawdziwej i słusznej informacji oraz swobodnej wymiany myśli, które sprzyjają poznaniu i poszanowaniu drugiego człowieka.

    KKK 2497 Już z tytułu wykonywanego zawodu osoby odpowiedzialne za prasę mają obowiązek przy rozpowszechnianiu informacji służyć prawdzie i nie obrażać miłości. Powinny starać się, by szanować z równą troską istotę faktów i granice krytycznego osądu wobec osób. Nie powinny uciekać się do oszczerstw.

    Warto zawsze zastanowić się nad tymi rzeczami przed każdym opublikowaniem artykułu… i wipisu na forum. Nie rozstrzygam czy ewentualnie które z tych zapisów mają zastosowanie do tej dyskusji.

    Etykieta „sekta” – jakkolwiek precyzować by jej znaczenie – to dla każdej organizacji, w której ton nadają katolicy, uderzenie najcięższego kalibru.

  4. Ks. Marek pisze:

    Inkryminowany tekst został przeredagowany. Usunięto z treści nazwy własne ruchów, które na zasadzie redukcjonizmu zostały zrównane jednym zdaniem do środowisk sekciarskich. Chciałbym więc doczekać wyjaśnienia i przeproszenia pomówionych.

  5. Ks. Marek pisze:

    Ciekawe, że tekst przeredagowano bez słowa wyjaśnienia. Nie, żebym chciał siebie na piedestał wynosić – ale uczciwość się należy. Zwłaszcza w takim środku przekazu, który bez cienia wątpliwości identyfikuje się z Kościołem Katolickim.

Zostaw komentarz