Niedziela Przewodnia – drogowskaz na codzienność

W nie tak zamierzchłych czasach, kiedy broń nieco ciut bliżej niosła niż dziś oraz kiedy nienawiść ludzka nie sięgała końca (lub początku :p)  obiektywów video-domofonów czy przekaźników telefonii komórkowej, w 2 niedzielę po Zmartwychwstaniu Pańskim, a więc w Niedzielę Przewodnią, zwaną też Białą – ale już też Miłosierdzia Bożego, do mego rodzinnego domu przyjeżdżali goście z rodziny.

Wpierw w swojej miejscowości zamieszkania udawali się na Mszę Świętą, a potem od razu do nas, na obiad.

Wiedzeni orędziem Zmartwychwstałego Pana: „Pokój Wam”! przybywali z wizytą do nas, by również obdarowani Chrystusowym pokojem i chrześcijańską gościnnością dzielić się obecnością, radością i powszedniością życia w pracy, życia wiary, marzeń i trudów. To były piękne czasy, które teraz dopiero pokazują mi wyraźnie, czego doświadczać mogli apostołowie w drodze do Emaus, czy w Wieczerniku, kiedy Pan ukazał się im, powodując radość, która stała się też ważnym elementem ich działalności w głoszeniu Ewangelii i formowaniu struktur Kościoła porezurekcyjnego.

Brakuje mi dziś tego bardzo i boleję nad tym, że wielu ludzi w Polce w ogóle nie zauważa konieczności spontanicznego, życzliwego spotkania się, spędzenia wspólnie czasu z sobą, w gronie rodzinnym, naturalnie, bezinteresownie. Skutek tego taki, iż postawa miłosierdzia  – nie będąc doświadczaną we wspólnocie najbliższych, nie ma też racji bytu w szerszym zakresie: społecznie, politycznie, kulturalnie. Dookoła masa cierni, smutków i złości, którym wszyscy albo znakomita większość – łatwo ulegamy.

Nie pozostaje mi wobec tego nic innego do zrobienia, jak po pierwsze: wołać tak jak Święty Tomasz, Didymos – Pan mój i Bóg mój!  – widząc to, co daje Bóg mi poznać z Jego miłosierdzia względem mnie;  po drugie zaś, wraz ze Świętym Apostołem Piotrem, krzyknąć: Panie! Ratuj, bo giniemy!


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Biblia, Dzieje, Modlitwa, Słowa o Słowie i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Niedziela Przewodnia – drogowskaz na codzienność

  1. Czytelnik pisze:

    Sporo ludzi woli spedzać wolny czas w internecie, na forach dyskusyjnych, Facebooku itd.
    Niestety ten czas jest marnowany w dużej mierze na bluzgi i agresję, co widac po zaprzyjaźnionym forum Rebelyi. Są tam fajne wątki, ciekawe dyskusje, jednak coraz więcej agresji słownej, przykre,
    że ludzie nie potrafia spokojnie rozmawiać, przedkładać rzeczowych argumentów. Wydaje mi się że taka agresja na forach to albo przenoszenie w wirtualny świat swoih problemów albo niewyładowane emocje. Strach pomysleć, jak taka agresywna w sieci osoba wyjdzie na ulicę i jak jakis przechodzień trafi na jej zły humor.Dla mnie to przerażające. Czy duszpasterze, odwiedzający fora dyskusyjne mogliby poruszyć temat agresji w sieci, szczegolnie na stronach katolickich?

    • Ks. Marek pisze:

      To prawda, agresji jest cała masa i na domiar złego wiem, że sam w nią wpadam. Chyba po prostu trzeba dawać świadectwo, że można inaczej, niż za pomocą inwektyw, drwin i kpin prowadzić dyskusję. Poza tym zawsze jest jeszcze jedna możliwość: rezygnacja z prowadzenia dyskusji wirtualnych na rzecz tych w świecie realnym, twarzą w twarz z drugim człowiekiem.

Zostaw komentarz