Przed 4 laty popełniłem taki oto tekst:
Czasem tak jest, że jak znajdę się w jakimś towarzystwie, to mam wrażenie, że nie jest ono „z mojej bajki”. Źle się czuję, zdaje mi się, że zawisłem w próżni.
Takie samo odczucie mam w odniesieniu do obecnego stanu RP i rządów D. Tuska. Oczywiście, nie chodzi mi o dramatyzowanie, czy o jakąś traumę, bo to chyba już nie te czasy, by mogło się zdarzyć coś, co zaważyłoby na ładzie społeczny, w naszej Ojczyźnie. Kiedy słucham wieści z politycznych aren, to zdaje mi się, że jest mi to wszystkie jakieś takie obce…, dalekie…, rodem ze świata „Gwiezdnych wojen” – Ciemna strona Mocy vs Rada Jedi… Mnie osobiście chyba bliżej właśnie do Yody oraz jego przyjaciół…
Pan Ćwiąkalski i Krauze, Stokłosa… – Anakin Skywalker na początku też był tylko podpuszczony przez Palpatine’a… jednak później był już bezwolnym narzędziem w ręku Lorda Dartha Sidiousa…
Pan Sikorski – człowiek zagadka. Pojawia się jak Melchizedek: nie wiadomo skąd przychodzi i dokąd zmierza. Istnieje póki co przypuszczenie, że ma na koncie ujawnianie tajemnic państwowych. Jak można człowieka o „poszlakowanej” opinii zatrudniać na stanowisku ministra tak ważnego resortu jak MSZ?
Desant jaki, SPECNAZ, albo licho wie co jeszcze…
Teraz mamy „nowe sitko na kółeczko”. Marszałek Komorowski zaczyna po swojemu interpretować prawo konstytucyjne czy parlamentarne, zarzucając Pani Rokitowej, Dyrektorowi Ołdakowskiemu oraz Dąbkowskiej-Cichockiej, że nie mogą być posłami i pełnić obowiązków w instytucjach samorządowych. Dlaczego zatem dla porządku absolutnego nie zajmie się przy tej okazji posłami, którzy są wykładowcami na wyższych uczelniach? Przecież w ten sposób coś muszą zawalać (albo do kitu z nich psorzy, albo parlamentarzyści – w dodatku na 2 etatach. Z kolei wspomniana trójka nie czerpie żadnych korzyści majątkowych z racji zarzucanych im „zajęć”.
Dlaczego Lech Wałęsa zaczyna wprowadzać negatywne emocje, strasząc wymuszeniem abdykacji prezydenta Kaczyńskiego, jeśli ten nie będzie działał pod dyktando PO i Tuska? Czy w metodzie „huzia na Juzia” ma być zawarte panaceum na wszelkie bolączki dotykające Polskę i jej obywateli. To pokrzykiwanie mnie osobiście bardzo się nie podoba. Według mnie, rzeczywiście PiS podjął szereg niefortunnych decyzji, działań. Straciłem w pewnym momencie orientację w ich wyrazistości. Jednak teraz obraz mam całkowicie zamazany…
Czuję się tak, jak pewnie mogli się czuć Jedi, gdy Sidious kazał ich eksterminować… Pustka, piekielna pustka. Liczę, że na przestrzeni najbliższych 4 lat wyłoni się jakiś Luke Skywalker, a ja wyreguluję sobie kontrast…Zapraszam do polemiki. Rzeczowej, spokojnej, prowadzącej ku „New Hope”…
To był wątek inicjujący dyskusję na forum miasteczka Susz
Wątek, po burzliwej momentami wymianie zdań został wyczyszczony z off=topic`ów, a z czasem zamknięty. Dziś do niego wróciłem całkiem przypadkiem. I upewniłem się co do jednego: warto być uczciwym.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Jakiś mój ten tekst i aż się dziwię, że sam to nie ja napisałem 🙂
PO ma tę przewagę nad PiS, że niemalże wszystkie media mainstreamowe były i są antykaczystowskie. Można juz jednak zauważyć, że straszenie pisiorami już przestaje na ludzi działać i wyborcy chcą konkretów, a nie słów na okrągło.
Witam!
Okrągłych słów używa teraz każdy polityk, tak się teraz to robi. Nie jest to dobre, bo nie ma wyrzistej weryfikacji, ludzie muszą się weryfikować nawzajem, bez tego środowisko kiśnie.
Mam wrażenie, że dyskusja PO – PIS już nie istnieje, nie ma racji bytu. Tak zwana prawica oraz ci, którzy na jej plecach weszli do rządu, np. Samoobrona (która została potem przez „wspaniałego J. Kaczyńskiego obrzucona błotem, a sam Lepper zaczął zmierzać do swojego końca) straszyli Polaków np. Unia Europejską. Że Niemcy zabiorą ziemię, że będą limity dla rolników itd. Okazało się jednak, że Polski nie wywieziono do Berlina, limitów nie ma, są za to dotacje. Ludzie pukają się w czoło, kiedy słyszą PIS albo Samoobrona, prwaica w ogóle.
Są jeszcze znerwicowani ludzie wykrzykujący haniebne hasła pod krzyżek, plujący nienawiścią, których wspiera Radio Maryja, kościół w ogóle. I tylko tyle. Nie mają szans tacy ludzie, przynajmniej narazie.
Co do Tuska. Nawet gdyby cały majątek oddał kościołowi, zarządził, że każdy polak drugie osiem godzin dziennie ma siedzieć w kościele albo robić dla kościoła, nawet gdyby zlikwidował TVN, a telewizję TRWAM uczynił telewizja publiczną, w ogóle, gdyby zrezygnował a na premiera i prezydenta powołał duchownych i tak po kilku dniach komuś wyszłoby z języka, że to Kaszub, że dziadka miał w Wermahcie.
Ciekawy jestem wyników wyborów, bo Polacy sa chwiejnym narodem. I chociaż Jarosław Kaczyński nie powinien mieć żadnych szans w cywilizowanym świecie, chcoaciaż wszyscy powinni się zorientować, że to człowiek czyhający na władzę, kochający władzę, że uwilbia czuć się zawstydzonym, kiedy kobieta całuje go po rękach, to i tak w Polsce znajdzie grupę ludzi niezadowolonych, tęskniących za socjalizmem. I wejdzie do sejmu. A może nawet zostanie premierem?
Śmieszne sa jego pomysły z akcyzą na paliwo, nieuczciwe. Jest takim samym bezdusznym … jak reszta polityków. I nie można o tym zapomnieć, kiedy się narzeka na innych.
Marcin, ale ciebie ten Kościół boli. Oj boli. Ciekawe, czy w takiej samej tonacji o Kościele się wyrażasz w pracy, jako nauczyciel.
I jeszcze jedno – ty razem tylko do siebie. Nie wermaht pacanie a wehrmacht!
Marku, nawet gdybym tak się wyrażał w szkole nie byłoby tragedii. W wolnej szkole mam prawo przyznać młodzieży, że kościół mnie nie wzrusza. Nie mówię jednak nic o kościele, ponieważ nie po to jestem w szkole. Mało tego, mówię młodzieży o niezwykłych walorach literackich Biblii. Nie jestem tez w stanie ukryć swego przekonania, że wiara w inne światy jest naturalna dla człowieka, to ta wiara czyni nas ludźmi.
Gdybym nie pracował w gimnazjum a w szkole dla starszych uczniów chętnie podjąłbym temat kościoła, nawet nieco krytycznie, ale wątpie, ze temat taki znalazłby się w programie. Do gimnazjalistów zaś, nie umiem o pewnych rzeczach, np.o seksie, albo mniejszościach, jak chciałyby mniejszości. Musiałbym się bardzo długo uczyć, przełamywać. Myślę, że o pewnych rzeczach nie musze truć. Nie wiem co ty o tym myślisz.
„…..Ciekawy jestem wyników wyborów, bo Polacy sa chwiejnym narodem. I chociaż Jarosław Kaczyński nie powinien mieć żadnych szans w cywilizowanym świecie, chcoaciaż wszyscy powinni się zorientować, że to człowiek czyhający na władzę, kochający władzę, że uwilbia czuć się zawstydzonym, kiedy kobieta całuje go po rękach, to i tak w Polsce znajdzie grupę ludzi niezadowolonych, tęskniących za socjalizmem. I wejdzie do sejmu. A może nawet zostanie premierem?….”
Dla niektórych ludzi sama umiejętność wypowiadania się już nazywa się „myśleniem”.
Nie tylko. Większość z nas, a może i wszyscy, głównie powtarzamy usłyszane wnioski.
Z użyciem świadomości większość ludzi ma kłopot z poprawnym używaniem dość elementarnych zasad logiki z rozróżnieniem więcej niż 5 (6) elementów.
Nazwa „człowiek myślący”, to chyba największy przejaw pychy człowieka.
Kłaniam się
„I chociaż Jarosław Kaczyński nie powinien mieć żadnych szans w cywilizowanym świecie, chcoaciaż wszyscy powinni się zorientować, że to człowiek czyhający na władzę, kochający władzę,….”
Ciekaw jestem skąd te wiadomości na temat Jarosława Kaczyńskiego?
Mniemam, że maczała w tym palce TVN, Angora oraz GW 🙂
Naczyta się taki, nasłucha i później powtarza jak leming 🙁
ps
Ostatnio PO- Tusk oraz Vincent próbują wykonać voltę i z faktu oddania władzy w 2007 r. przez PIS/ po słynnej aferze śp. Leppera / próbują wmówić ludziom, że PIS nie chciał rządzić bo……. .
No właśnie, już za momencik, już za chwileczkę, napisze taki jeden z drugim, że PIS nie chciał wziąć odpowiedzialności i, że PO musiało z pełną odpowiedzialnością wziąć na swoje barki ten ciężar.
Biedne te Rychy, Krzychy i wszelakiej maści reszta „swołoczy”!
Tusk podczas debaty w sejmie dwa dni temu powiedział o tej niby rejteradzie PISu w 2007 roku. Tego akurat powtarzać nie wypada. Dobrze natomiast, że werszcie PO naostrzyła język. Bo akurat o „tchórzostwie” gwiazdorów ekonomii z PiSu dobrze jest powiedzieć. Ich pomysły z obniżeniem akcyzy są moim zdanie populisyczne. Przecież za ich rządów też drożała benzyna. To jedno. A drugie: nie wiem czy jest sens spierać się o tych ludzi. I tak nikt z nas nie wie, co jeszcze zrobią politycy. Róbmy swoje – jak spiewał Młynarski.
„Bo akurat o „tchórzostwie” gwiazdorów ekonomii z PiSu dobrze jest powiedzieć. Ich pomysły z obniżeniem akcyzy są moim zdanie populisyczne. Przecież za ich rządów też drożała benzyna. To jedno. A drugie: nie wiem czy jest sens spierać się o tych ludzi. ”
O jakim tchórzostwie prawisz?
Z kim tu debatować i o czym? Jeżeli w cenie paliwa, akcyza i jej pochodne, to ponad 50%, to chyba jednak warto zastanowić się nad jej obniżka, bo chyba nie trzeba Ci tłumaczyć, jaki wpływ na gospodarkę ma wysoka cena paliwa.
Tu nie chodzi o spieranie sie o ludzi, tutaj chodzi o coś więcej, a o co….. to chyba wiadome człowiekowi, który przez ostatnie 4 lata konfrontował deklaracje przedwyborcze z szaroburą rzeczywistością.
Z tego ci widać, rozumu ludziom nie przybyło i nadal nic nie rozumieją z tego co się dzieje.
Nadal z uporem maniaka konsumują papkę, którą przygotowują POpaprańcy i nadal rozlega się muzyka chociaż Titanic się powoli zanurza 🙁
Zapraszam do uczestniczenia, a przede wszystkim do uważnego czytania i wyciągania prawidłowych wniosków.
sorry, nie podałem linku 🙂
http://www.salon24.pl/
Fajnie sie gada.
Ale wątpię, że PiS wyprowadzi świat z kryzysu, w Polsce zbuduje drogi i tak dalej. Kto w ogóle jest w stanie coś takiego zrobić.
Jak jest kryzys to nie powinno się obniżać podatków i akcyzy i innych. W konsekwencji ciężo nam żyć. Ale jak wpadnie do władzy Kaczyński i wcieli w życie swoje socjalistyczne resentymenty, nigdy nie wyjdziemy z kryzysu. Kilka lat pojeździmy bezyna tańszą o 20 groszy, a potem bankructwo.
A czy tak na dobrą sprawę, to jest najważniejsze – wyprowadzić Polskę z kryzysu?
Dziecko z 2 klasy SP wie, że jak się wyspowiadało, to poprawę zacznie od wypełnienia zadośćuczynienia. Tak zatem i w świecie czysto ludzkim, tym pragmatycznym jakże często, wpierw potrzeba OBNAŻENIA patologii, osądzenia jej jako takiej właśnie. Wtedy dopiero, mając określony jasno anty-przykład, można skupić się na działaniu naprawczym. Czyli w praktyce, u nas w kraju, ale i w wielu zakątkach Europy – na budowaniu od nowa wielu struktur, na porządkowaniu tego, co różne środowiska na przestrzeni ostatnich nawet 70 lat, zmanipulowały, poddały rozmiękczeniu i tej słynnej, postmodernistycznej dekonstrukcji.
Wszystko się zgadza. Ja jednak nie wierzę w działania naprawcze. To wydusi natura. Świadome działania naprawcze to tylko polityka, często bezczelna. PiS tu też nie jest bez grzechu. To ta partia pozwoliła być sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w okresie, kiedy urząd Ministra Sprawiedliwości sprawował Zbigniew Ziobro pewnemu Andrzejowi Kryże. Sędzia, który skazał obecnego prezysdenta w roku 1980 za zorganizowanie Święta Ńiepodległosci. Dla elity PiS-u jest on widać autorytetem. Nie wolno wymyślać od różnych innym partiom samemu mając w swoim gronie różnych ludzi,
Patologii, no jakiej znowu patologii. Dlaczego za wszystko ma odpowiadać PO, czyli partia, która nie biega do ojca Rydzyka? Nie bronię żdnej partii, ale wątpię, że PO czy jakakolwiek inna odpowiada za wszystko.
„Wszystko się zgadza. Ja jednak nie wierzę w działania naprawcze. To wydusi natura.”
Nie wiem co wydusi natura :)- przyznam się, że nie rozumiem co to oznacza ale mnie się to podoba:)
Jak mawiają biegli w piśmie filozofowie: ważna jest idea, a debil zawsze się znajdzie. Starożytni powtarzali: „Ponieważ świat łaknie oszustw, będzie oszukiwany”, a kolumbijski pisarz i aforysta Mikołaj Gómez Dávila podobne zjawiska zamknął bezkompromisową konstatacją: „Ludzkość, której nadejście przygotowuje nowoczesny świat, dzielić się będzie na kryminalistów i głupców”. Nie inaczej. Przy czym to nie głupcy będą rządzić kryminalistami, raczej vice versace 🙂
Polecam 🙂