Niemal od początku ukazywania się (oprócz bodajże 1 numeru) kupuję co tydzień tygodnik „Uważam, Rze. Inaczej pisane„. Jako, iż jest trochę osób, które bloga czyta, spróbuję w kilku zdaniach zachęcić je do sięgnięcia po wzmiankowany tygodnik – o ile jeszcze nie zdążyły się z nim zapoznać.
Z najnowszego tygodnika zdążyłem zapoznać się z tymi oto artykułami:
1. F. Memches – Prorok czasów ostatecznych. Schludnie zarekomendowane ostatnie 2 książki Papieża. Konkluduje jak uczciwy katolik, w jedności z Rzymem: (…) teologia nie może być oderwana od konkretnych sytuacji życiowych, w których wiara w Boga poddawana jest próbie.
2. A. Bazak: Przemoc na tle krzyża. Równie jak Memches, schludnie i konkretnie zachęcił mnie do obejrzenia „Krzyża” E. Stankiewicz. Z wielkim bólem, aczkolwiek pokornie zgadzam się z twierdzeniem Bazaka, iż dzień, w którym posłużono się księżmi do przeniesienia krzyża to jednocześnie „porażający widok kompletnej bezradności i symbolicznego upadku autorytetu Kościoła”. Mam takie odczucie, że brak hierarchom ale też i nam, frontowcom, jakiegoś całościowego planu oddziaływania na wiernych. W przeciwieństwie do sługi Bożego, kard. Wyszyńskiego, nie potrafi dziś żaden z filarów Kościoła Polskiego poderwać Ludu Bożego ze snu.
3. P. Semka: Z Pospieszalskim już nie pogadasz. Pisze ogólnie o braku pluralizmu w mediach, uszczegóławiając stawianą tezę osobami panów Pospieszalskiego i Cejrowskiego. Zwraca uwagę Semka, że Pospieszalski grał w otwarte karty, publicznie deklarując wyznawane przez siebie poglądy – konserwatywny katolik. Myślę, że w podtekście można wysnuć tezę, o której w innym artykule aktualnego tygodnika pisze inny publicysta, a mianowicie…
4. E. Mistewicz: Grzegorz Schetyna wyłącza światło. Autor przywołuje cytat z prezydenta Sarkoziego: „Komunikacja jest tym, czym lotnictwo dla piechoty. Lotnictwo sprawia, że piechota może przejść. Tylko wtedy, gdy wygra się batalię komunikacyjną, można iść dalej”. Innymi słowy mówiąc: kto ma media, ten rządzi. Wymieniając wodę w akwarium publicystycznym TVP, odziaływuje się na odbiorców, którzy nie mając alternatywy lub też raczej nie kłopocząc się, by ją znaleźć – nasiąkają tym, co media im podadzą.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.