Warte zanotowania. A nóż, okaże się, że to proroctwo człowieka, który, jak się zdaje, ma jeszcze zdrowy rozsądek i nie dał się wessać w eurokomunizm?
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Warte zanotowania. A nóż, okaże się, że to proroctwo człowieka, który, jak się zdaje, ma jeszcze zdrowy rozsądek i nie dał się wessać w eurokomunizm?
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.
Nie sądzisz, że jest to zbyt jednostronna ocena?
W tle pobrzmiewa sowiecka melodia… sugerująca powszechność sowietyzacji.
A czy Kościół nie dąży do powszechności ze swoimi ideami? Czy przekonanie o słuszności katolicyzmu usprawiedliwia jego dążenie do powszechności, podczas, gdy socjalizacja w warstwie społecznej/politycznej już nie ma do tego prawa?
Może i jest w niej coś z pasji wręcz. Ale głos ciekawy, skłaniający do refleksji. A melodia? Nie wiem, czy to aby nie zabieg tego, kto materiał zapodał na YT.
Nikogo ogniem i mieczem nie przymuszam do akceptacji Ewangelii.
Popatrz, przypomnij sobie zacny Cadyku, do czego w historii doprowadził ludzi Kościół a do czego socjalizm.
Ty nie, ale były czasy, gdy ogniem i mieczem nawracano, to po pierwsze.
Dążenie przez biskupów do zmiany ustaw zgodnych z moralnością katolicką, to po drugie.
To tak gwoli precyzji. Nie oznacza to, że jestem przeciw wartościom porządkującym życie społeczne, ale też jestem przeciw sankcjom za odmienne poglądy. Przykładem, a nie siłą działać.
Jaki jest kościół instytucjonalny każdy widzi. Może jesteś jednym z nielicznych znaków dobrej nowiny, którą żyjesz i którą głosisz. AMEN
Pamiętam sytuację sprzed 24 lat, gdy kuzynka mojej Koleżanki Małżonki chciała ochrzcić synka. Zgłosiła się do parafii prowadzonej przez franciszkanów reformatów. Okazało się, że wszystko OK do momentu, gdy przyszło do złożenia dobrowolnej ofiary okazało się, że miała za mało. Nie pracowała, mąż alkoholik. Gdy powiedziała, ze nie ma oczekiwanej kwoty (było to ówczesne 1000 zł) proboszcz powiedział:
– Ochrzcimy dziecko miesiąc później. Do tego czasu niech ci chrzestni dołożą pieniądze (sic!!!).
Gdyby to na mnie trafiło, proboszcz byłby oskarżony o symonię i sprawa na pewno oparłaby się o biskupa.
Z tego, co napisałem nie wynika, iż jestem przeciwko świadczeniom na rzecz ludzi kościoła, ale nie może to być przymus, gdy wchodzą w grę sakramenty. Uzależnianie udzielenia sakramentu od kasy jest zbrodnią.
To niektórzy sobie zbyt wiele wyobrażali i stawali się bardziej katoliccy od papieża, roszcząc sobie prawo do ewangelizowania ogniem i mieczem. Co innego, jeśli idzie o krucjaty – choć i tu, np Św. Benedykt dostał po nosie…
Pokaż mi druhu lepszą moralność aniżeli katolicka.
Reszta twego wpisu: OK.
Nie wskażę lepszej moralności, ale pokażę choćby równą taką, jak prawosławna, czy żydowska.
Czy jesteś w stanie wykazać ich ułomność w stosunku do moralności katolickiej?
Myślę, że tak. I wcale nie trzeba się wiele natrudzić w tej materii.
Zatem Drogi Marku, czekam na kilka przykładów wyższości moralności katolickiej nad wymienionymi przeze mnie?
Mnie się wystąpienie tego pana podoba i to bardzo. Już dałem na Fejsa 🙂