„Aby zło dobrem zwyciężać”…26 rocznica morderstwa ks. Popiełuszki

Aby zło dobrem zwyciężać i zachować godność człowieka, nie wolno walczyć przemocą… Komu nie udało się zwyciężyć sercem i rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości… Idea, która jest zdolna do życia, podbija sobą, za nią spontanicznie idą miliony. „Solidarność” dlatego tak szybko zadziwiła świat, że nie walczyła przemocą, ale na kolanach, z różańcem w ręku, przy polowych ołtarzach upominała się o godność ludzkiej pracy, o godność i szacunek dla człowieka.

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko

 

Czy jeszcze potrzeba jakichś słów komentarza do dzisiejszych zdarzeń?


Discover more from Verum Elevans Hominem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Dzieje i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Aby zło dobrem zwyciężać”…26 rocznica morderstwa ks. Popiełuszki

  1. Kiejstut pisze:

    To chyba nie jest tak do końca:)

    Ksiądz Jerzy pozostawił nam przedziwne i trudne przesłanie. Podczas mszy za Ojczyznę 27 maja 1984 roku wygłosił kazanie, którego treść doprowadziła do wściekłości władców PRL-u. Powiedział wówczas m.in.:
    „W dużej mierze sami jesteśmy winni naszemu zniewoleniu, gdy ze strachu albo dla wygodnictwa akceptujemy zło, a nawet głosujemy na mechanizm jego działania. Jeżeli z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania zła, nie mamy wtedy prawa tego zła piętnować, bo my sami stajemy się jego twórcami i pomagamy je zalegalizować”.

  2. Blog Wolnego Człowieka pisze:

    Bracie! Normalnie czytasz w myślach! O tym samym myślałem, pisząc na FB

    Prawda nas wyzwoli, ponieważ Prawda jest w nas. Czy my jednak tę Prawdę chcemy znać? I bez aluzji: chodzi o każdego z nas, z obojętnie jakiej frakcji światopoglądowej. Płaczemy dziś z rodziną zamordowanego, ale też nie odwracamy się od rodziny mordującego. Nie możemy karmić się nienawiścią, zemstą, kłamstwem. Nawet, jeśli zbieramy ciągle cięgi, to lepiej, niech nas zwą naiwniakami, aniżeli mielibyśmy powodować kogoś do płaczu i żalu, żałoby. Bądźmy na prawdę lepsi!

    Sami sobie zgotowaliśmy ten los…

    • Kiejstut pisze:

      Też nie do końca sami, bo mimo wszystko, nie było nam dane/teraz również/ poznać te prawdę do końca:(
      Marzy mi się, schować do mysiej dziurki,zasnąć i przebudzić sie w tym lepszym świecie:)
      Mrzonki niestety, bo brutalna rzeczywistość puka do drzwi:(
      przyświeca mi dzisiejsza Ewangelia:

      (Mt 24,42a.44)
      Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

      (Łk 12,39-48)
      To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Wtedy Piotr zapytał: Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich? Pan odpowiedział: Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielił jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: Mój pan ociąga się z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce. Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.

      Szczęść Boże

Zostaw komentarz