Czerwoni to pomysłowe bestie, przebiegłe… Przynajmniej im się tak zdaje. Mam nadzieję, że jednak na własnej skórze się przekonają, że cuda istnieją. Zresztą już się przekonali… Był przecież cud Siwca kpiącego z Jana Pawła II, był cud „wirusa filipińskiego”, był też cud Oleksego i Gudzowatego. Krótko mówiąc, Bozia ucina im języki przy samej „czteroliterowej”.
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.