Marek Plawgo był dziś 6 w sztafecie 4×100. Gdyby nie rozmowa z reporterem, nie wiedziałby, że tak na prawdę był pierwszy, bo w Europie…
Jakiż ten świat jest dziwny i przewrotny, wstyd gadać. Tworzenie miejsc, etatów, funkcji, teczek, wydziałów, etc – oto dzisiejsza recepta na ukrócenie korupcji, na motywacji do zerwania z nieróbstwem. Nic, tylko skakać z radości pod niebo, że wszystko samo się zrobi, jak w tej reklamie Heyah, bodajże…
Całe szczęście, że „doinformowany” Plawgo dał ripostę godną wolnego człowieka:
„Cieszę się, bo tego nie zauważyłem. Wiele kategorii można jeszcze tworzyć”. (…) „Dotrwam, myślę, z niezbyt wyraźną nogą do końca sezonu, zrobię gruntowny remont, spojrzę na półkę w domu z dwoma medalami mistrzostw świata i… rozpocznę chyba przygotowania do następnych, za rok w Berlinie”
Discover more from Verum Elevans Hominem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.